Willow Smith po raz pierwszy zaistniała w branży muzycznej w wieku 9 lat, kiedy to po intensywnych lekcjach śpiewu wydała swój debiutancki utwór Whip My Hair. Sukces tak młodej osoby nie był naturalnie dziełem przypadku. Córka Willa Smitha i Jady Pinett Smith nie musiała zawracać sobie głowy szkołą, która zdaniem jej rodziców do niczego by się jej nie przydała. Grube dolary włożone w promocję początkującej artystki też z całą pewnością jej nie zaszkodziły.
W przeciwieństwie do wielu dziecięcych gwiazd przez kolejne 12 lat kariery Willow zdołała niejednokrotnie udowodnić, że w tym, co robi, jest po prostu dobra. Szczególnie godny polecenia jest album Anxiety, który nagrała we współpracy ze swym chłopakiem Tylerem Colem. I tak gdzieś pośród tego całego muzycznego zamieszania młodziutka gwiazda osiągnęła na naszych oczach pełnoletność w świetle amerykańskiego prawa. Dziewczyna bez żadnych skrupułów może już teraz korzystać z najbardziej ekskluzywnych barów w Los Angeles, jak miało to chociażby miejsce w ostatni wtorek.
Willow zawitała do restauracji The Nicy Guy, gdzie akurat odbywało się after party po koncercie Justina Biebera. Jako że miejsce to jest wyjątkowo często odwiedzane przez osoby z pierwszych stron gazet, przed przybytkiem zgromadziły się całe hordy fotoreporterów. Jakże musiał ich ucieszyć widok młodej panny Smith, która praktycznie wytoczyła się z imprezy.
Sądząc po zdjęciach z pamiętnego wieczoru, Willow musiała naprawdę znakomicie się bawić. Na zdjęciach możemy zaobserwować, jak piosenkarka zmaga się z siłami grawitacji, leżąc na brudnym chodniku. Następnie dziewczyna wyrywa się z objęć ochrony, po czym mknie w kierunku zaparkowanego nieopodal SUV-a. Należy zwrócić tutaj szczególną uwagę na bogatą mimikę młodocianej gwiazdy.
Jak obstawiacie, gdzie jej się tak spieszyło?