Ostatnio aktorki coraz częściej zdobywają się na odwagę, by wytknąć producentom, że traktują postacie kobiece marginalnie, co przekłada się na niższe zarobki. Aktorki podkreślają, że gwiazdorskie stawki zależą od płci. W przypadku mężczyzn wynoszą one około 15 tysięcy złotych, a w przypadku kobiet - "jedynie" 13 tysięcy.
Niedawno w magazynie Wprost ukazał się artykuł, w którym Ilona Łepkowska, Anna Dereszowska, Renata Dancewicz, Weronika Rosati oraz Jolanta Fraszyńska zbuntowały się przeciwko niższym zarobkom.
W rozmowie z Pudelkiem Dereszowska żaliła się, że kobiety są gorzej opłacane od mężczyzn, nie tylko w show biznesie:
Problem zarobków nie dotyczy tylko naszej branży. Jesteśmy gorzej opłacane niż mężczyźni. Okładka nie była dobra. Była tabloidowa, nie o to chodziło w naszych wypowiedziach. Ten materiał był bardzo mądry.
_
_
_
_