Magdalena Lamparska ostatnio podzieliła się z fanami wyjątkowo radosną nowiną. Aktorka poinformowała, że wraz z partnerem Bartłomiejem Osumkiem, spodziewają się drugiego dziecka. Do tej pory aktorka spełniała się w roli mamy 5-letniego syna Tymoteusza.
We wtorek aktorka zdobyła się na osobiste wyznanie, dotyczące jej "stanu błogosławionego". Lamparska na InstaStories opublikowała zdjęcie, na którym widać, jak stoi w autobusie, a młode osoby siedzą, nie zwracając uwagi na ciężarną. W obszernym wpisie Magda opisała całą sytuację.
Same młode, wysportowane dziewczyny, przed 20. rokiem życia, siedzą. Ja stoję. Trochę specjalnie, żeby zobaczyć co zrobią. Wszystkie miejsca zajęte. Patrzą w telefon, patrzą za okno, patrzą na mnie. Nic. Kiedyś też będą może w tym miejscu. Zabrzmię staro, ale za moich czasów, jak byłam nastolatką i tylko widziałam kobietę w ciąży, od razu ustępowałam miejsca. To jest dla mnie normalny odruch. Do tej pory tak jest. Czy dobrze zrobiłam, że stałam i nie poprosiłam? Czy to zależy od czasów, czy po prostu od człowieka? - zapytała swoich fanów.
Po jakimś czasie Lamparska opublikowała nowe zdjęcie z ciężarnym brzuchem oraz liczne wiadomości od obserwatorek, które podzieliły się podobnymi sytuacjami. Aktorka przyznała, że nie zawsze czuje się pewnie, prosząc o jakąkolwiek pomoc, która dotyczy jej aktualnego stanu.
Matka Polka w błogosławionym stanie. Niezauważana pomimo aureoli na głowie i ogromnego brzucha. Dostałam dziś od Was tyle wiadomości. Dziękuje za nie. Udostępniam w poście. Staram się nie nadużywać tego stanu w życiu społecznym, przez to, że czuje się skrępowana tym, że ktoś odrzuci moja prośbę, wyśmieje to, że mi ciężko. Co to takiego być w ciąży... Każda z nas przechodzi ten czas w zupełnie inny sposób, czasami takie ustąpienie miejsca więcej daje mi w sposób emocjonalny niż wyłącznie fizyczny. Na szczęście są też tacy, którzy przepuszczają w kolejce do pizzerii. Za co bardzo dziękuje! Tego samego dnia - czytamy.
Miejmy nadzieję, że następnym razem trafi na nieco życzliwsze osoby.