Wiosną Robert Makłowicz po blisko 20 latach pracy dla Telewizji Polskiej otrzymał od Jacka Kurskiego wypowiedzenie. Makłowicz został zwolniony z pracy po tym, jak nie zgodził się na występ w zmanipulowanym spocie wizerunkowym. Na szczęście szybko znalazł pracę i teraz będzie można oglądać go w TVN-ie.
Zobacz: Makłowicz o pracy w TVN-ie: "To była bardzo trudna decyzja. Nie jestem przywiązany do kamery"
Dziennikarz wielokrotnie zapewniał w wywiadach, że nie żałuje rozstania z TVP, jednak nadal odczuwa niesmak związany z okolicznościami zwolnienia. Sytuację porównał do filmu Stanisława Barei Miś. Nie ukrywa, że okoliczności jego rozstania z Telewizją Publiczną były wyjątkowo przykre, zwłaszcza że jego codzienna praca nie była związana z poglądami politycznymi:
TVP wypluła mnie, wyzuwszy wcześniej - mówi. Ale cieszę się z tego. Powiedziałem, że programy informacyjne w telewizji publicznej wyglądają jak Miś i nie zmieniam zdania, ale nie mówiłem tego w tych programach, które dla nich robiłem, one z polityką nie mają nic wspólnego. Mamy teraz takie czasy, że kto nie z nami, ten przeciw nam.
Źródło: Newseria