Agata Rubik od dłuższego czasu świetnie odnajduje się w roli etatowej influencerki. Trudno nie zauważyć, że 37-latka relacjonuje swoje codzienne perypetie z jeszcze bardziej widocznym niż dotychczas zaangażowaniem. Wszystko za sprawą wielkiej życiowej zmiany, czyli rodzinnej wyprowadzki do Miami, od której latem minie już rok. Żona Piotra Rubika zdaje się być coraz śmielsza w swoich "amerykańskich podbojach", a jej przygody śledzi na Instagramie już ponad 225 tysięcy osób. Choć życie za oceanem zdaje się być dla Rubików spełnienia marzeń, słynna familia zatęskniła nieco za Polską i już ogłosiła wielki powrót. Tym razem Warszawę odwiedzą w komplecie. Do tej pory, od czasu wyprowadzki, nad Wisłą pojawiał się jedynie Piotr, który musiał wypełnić zawodowe zobowiązania.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Agata Rubik chwali się widokiem na z tarasu
Zapowiadana wizyta w ojczyźnie nie potrwa zbyt długo, co jednak nie powinno zdziwić fanów Rubików. W końcu dopiero kilka tygodni temu małżonkowie kupili swoje wymarzone mieszkanie w Miami. W środowy wieczór Agata Rubik pochwaliła się zapierającym dech w piersiach widokiem z tarasu.
W końcu w komplecie! W naszym aktualnie ulubionym miejscu na ziemi. O takim widoku zawsze marzyłam - ocean, mnóstwo zieleni i miasto w tle - napisała.
Internaucie nie spodobały się nowe meble Rubików. Dyskusja w komentarzach
W sekcji komentarzy pod rodzinną fotką dość nieoczekiwanie pojawił się wpis na temat mebli tarasowych, które Agata Rubik zachwalała ze względu na nawiązaną współpracę reklamową. Internauta nie podzielał zachwytu influencerki, o czym wprost poinformował. Dał też znać, że "nie kupuje produktów reklamowanych przez influencerów". Na odpowiedź 37-latki nie musiał długo czekać.
Te meble niezbyt piękne, ale darowanemu koniowi... - napisał użytkownik Instagrama.
Takie mi się podobały, dlatego takie sobie wybrałam. Natomiast o gustach się nie dyskutuje... - odparła Agata.