Trwa ładowanie...
Przejdź na
Kokosimo
Kokosimo
|

Rubikowie prawią o poziomie edukacji w USA. Agata odpowiedziała na zarzuty internauty, że "Prowadzenie domu TO NIE PRACA"

230
Podziel się:

Dzień bez relacjonowania swojego życia na Instagramie jest dla Piotra i Agaty Rubików dniem straconym. Tym sposobem doczekaliśmy się kolejnego live'a, w którym para poruszyła kilka frapujących ich fanów kwestii. Jedną z nich był brak zatrudnienia eksmodelki.

Rubikowie prawią o poziomie edukacji w USA. Agata odpowiedziała na zarzuty internauty, że "Prowadzenie domu TO NIE PRACA"
Rubikowie prawią o poziomie edukacji w USA (East News, Instagram)

AgataPiotr Rubikowie ewidentnie wzięli sobie za punkt honoru, żeby zrelacjonować polskim fanom dosłownie każdy aspekt ich odmienionej codzienności za wielką wodą. Małżonkowie na porządku dziennym "goszczą" obserwujących w swoim apartamencie w Miami, "zabierają" ich ze sobą na zakupy czy do restauracji, a oprócz tego zwierzają im się z nieuniknionych bolączek towarzyszących emigracji. Ostatnio zostali nawet bohaterami materiału jednej ze śniadaniówek, gdzie znów pokazali swoje życie na Florydzie "od kuchni".

Agata i Piotr Rubikowie oceniają poziom edukacji w USA

Jakby było Wam mało skrzętnych relacji, którymi para bombarduje nas dzień w dzień na swoich profilach, modelka regularnie organizuje relacje na żywo, dzięki którym możecie uzupełnić wszelkie braki z wiedzy o życiu Rubików w USA. We wtorek Agata postanowiła odpowiedzieć na kilka frapujących jej fanów kwestii w ramach live'a i raz jeszcze porozwodzić się m.in. nad różnicami między Polską a Stanami Zjednoczonymi. Jeden z internautów chciał wiedzieć, jak ich pociechy, 14-letnia Helena i 10-letnia Alicja, odnajdują się w nowej rzeczywistości. Okazuje się, że dziewczynki bohatersko usiłują wzmocnić swoją pozycję w oczach rówieśników i póki co idzie im to całkiem nieźle.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Agata i Piotr Rubikowie zastanawiają się nad datą rocznicy

Coraz bardziej się tam zadomowiły i coraz lepiej się czują - przyznał Rubik.

Tak, mają koleżanki, więc dzisiaj Helenkę odprowadziłam na autobus, bo Helena będzie od dzisiaj jeździła autobusem do szkoły i będzie też nim wracała. To jest autobus nie miejski, a szkolny - trzeba się było na niego zapisać i zbiera dzieciaki po kolei z przystanków przy głównej drodze. Odprowadziłam ją. Zobaczyła swoje koleżanki, więc kazała mi się wycofać. (...) Ma koleżanki, coraz lepiej się czuje. Jest ciężko, ale jest okej, jest pozytywnie nastawiona - uspokajała Rubik.

Następnie Agata i Piotr odpowiedzieli na domniemania fanów, jakoby edukacja na Florydzie miała pozostawiać wiele do życzenia. Para zadała kłam tym rewelacjom, przekonując, że w szkołach, do których zapisane są ich latorośle, panuje znacznie wyższy poziom niż tam, gdzie uczęszczały wcześniej.

Czy poziom w szkołach jest wyższy? Ciężko nam powiedzieć - zaczęła Agata.

Na pewno jest więcej obowiązków. Więcej pracy domowej niż w Polsce - wtrącił się Piotr.

W porównaniu do szkół, do których chodziły nasze córki, mamy wrażenie, ze tutaj jest więcej do roboty - kontynuowała Agata.

Internauta do Agaty Rubik: "Prowadzenie domu to nie praca"

Nie zabrakło też pytań o pracę Agaty, której - jeśli nie licząc tzw. "influencerstwa" - eksmodelka od lat nie posiada. Celebrytka wdała się w dyskusję z jednym z internautów, który zarzucił jej, że "prowadzenie domu to nie praca".

Ktoś tak twierdzi, okej - odparła. Nie wiem, czy to ironia, czy nie. Jedni uważają, że prowadzenie domu to nie praca, inni uważają, że prowadzenie domu to jest bardzo ciężka praca. A ja tak naprawdę mam gdzieś, co uważają inni, a propos tego, czy to jest praca, czy to nie jest praca. Ponieważ ważne jest to, co ja uważam i to, co wy uważacie dla siebie.

Ma rację?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(230)
WYRÓŻNIONE
lol
rok temu
bo to jest autobus szkolny a nie miejski... ona serio jest z innej planety 👾
Ewa
rok temu
A jakby nie było Rubika to tez uważałabyś Agato że to praca?
ToJa
rok temu
Mój syn ma już 14 lat, wiec tez nie wymaga nieustannej uwagi, ale…wstaje codziennie przed 6, żeby wyszarpać dla siebie pół h w łazience, zanim wszyscy zaczną ja oblegać, potem do pracy, kończę pracę o 14, bo pracuję na 3/4 etatu, niby mam więcej czasu, ale mam tez duży dom, który wymaga ogromu pracy, żeby go utrzymać w czystości, non stop zaopatrywanie lodówki, bo mój nastolatek potrafi zjeść konia z kopytami, co za tym idzie, non stop stoję przy garach, bo cokolwiek ugotuje, to znika. Jesteśmy schludni i lubimy dobrze wyglądać, wobec czego non stop jakieś pranie leci, itd, itd, niby nic, a wszystko czasochłonne… wiec jak słyszę, ze zajmowanie się domem to nie praca, to mam szczękościsk.
Nie kasuj P
rok temu
Mój mąż mi kiedyś powiedział " czym ja mogę być zmęczona, jak ja cały dzień siedzę w domu" (dwoje dzieci i dwa psy) a ja" no to zobaczymy. Wyszłam z domu o 6 rano zanim on wychodzi do pracy. 7:30. Po 10 dzwonił i błagał żebym wróciła bo nie ogarnia. A ja, że to tak samo są jego dzieci jak i moje (i psy też) i dzięki terapii "wstrząsowej" zobaczył co to nic nie robienie w domu.
Popola
rok temu
Oczywiście że to jest praca. Porządne(!)posprzątanie domu, gdzie wszystko lśni i jest uporządkowane plus codziennie świeży obiad, przetwory, ciasta, ogarnięcie ogrodu, zakupów to bardzo ciężka praca. (nie mówię tu o leserach które cały dzień na balkonie z papierochem, na tipsach czy przed tv). Ja pracuję na pół etatu, pozostałe godziny zapiep.rzam w domu, nie mam prawie wcale chwil odpoczynku ale mój dom zadbany jest obiektem zazdrości a moje dziecko ma cudowne dzieciństwo. Nie musi się wstydzić zaprosić koleżanek, zdrowo się odżywia, jest dopilnowania...i nic mnie tak nie wkurza jak komentarze durnych mamusiek co dzieci oddają do dziadków, same pierdzą w stołek w pracy, po pracy fryzjer, kosmetyczka i latanie po galeriach i czasem może się im uda dziecko przed snem pocałować... Oczywiście w domu kebab, hot dog z Żaby na obiad i generalnie syf kiła i mogila ale do krytyki pierwsze "bo oneee praacuuują na caaaly etat". No wow 🙄
NAJNOWSZE KOMENTARZE (230)
Ojojoj
rok temu
No i dobra. Przynajmniej nie ściemnia, jak ta od ministra i nie opowiada, że pracuje na pełny etat, ale nie moze powieć gdzie.
Mgrkotka
rok temu
Zajmowanie się domem jest nawet cięższe niż praca na etat. Z pracy się wychodzi po 8 godzinach, a w domu zawsze jest coś do zrobienia.
bazyl
rok temu
pojechali i miał być spokój. ale nie, wyłażą z każdej dziury...
Illu
rok temu
Prowadzenie domu to nie praca. Ja mam prace (odpowiedzialna) i tez “prowadze dom”. Smiesza mnie babki, ktore zrobienie sniadania dla rodziny i paznokci po poludniu uwazaja, ze to ich praca. Zejdzcie na ziemie. Jestescie utrzymankami i to tylko do momentu kiedy on znajdzie lepszy model. Nie robcie tego sobie.
Google
rok temu
Przciez ona na sprzątaczkę, ogrodnika jak dzieci były małe to nianie. Pomoc babć. Nie ma co porównywać zwykłej Grazyny co ogarnia cały dom a takiej co wyręcza sztab ludzi. Stac jej męża i tyle. Było sobie poszukać bogatego męża a nie płakać ze się jest zajechana robota w domu robota na marnym etacie i chorującym bombelkiem w żłobku plus mieszkaniem w kredycie.
Ola
rok temu
Miesiączka to także praca, jeśli się nad tym zastanowić. Posiadanie dzieci jest niezbędne dla przyszłości, a aby mieć dzieci, mamy okresy co miesiąc. Nie da się pracować, robić wszystkiego w domu i opiekować się dziećmi samodzielnie. A potem często bierzemy pigułki, żeby nie odczuwać nieprzyjemnych okresów i móc w te dni więcej pracować, zamiast zwalniać. I to jest jeden z powodów, dla których niektóre kobiety mają trudności z późniejszym zajściem w ciążę.
jatak mówie
rok temu
ona jest po prostu leniwa, uważam że prowadzenie domu to cieżka praca. ale nie wtedy jak się ma panią sprzątającą, a mąż odbiera dzieci ze szkoły.
biskup
rok temu
Kobieta powinna miec rozpisany grafik prac domowych i zawodowych z kazdego dnia. Oddawac do pokwitowania: mezowi, tesciowej, sasiadce lub dalszej rodzinie..... pod koniec tygodnia. Kobieta, ktora nie ma w reku pozytecznej roboty glupieje.
Matka Polka
rok temu
cały czas pytam się Was - czy Wasi mężowie, partnerzy, ojcowie, bracia - też tyle pracują co Wy? też Tyle dają z siebie? Często słyszy się od nich: "ja, pracuję=zarabiam, to Ty masz robić to samo + jeszcze pracować w domu i nie dyskutować" Moja mama po pracy biegła pracować w polu, a ojciec zamykał się w swoim gabinecie - bo musiał odpocząć po pracy. Czy jeśli nie pracujecie zarobkowo to też mówią Wam mezowie, że "nie macie nic do gadania"?
nope
rok temu
Co ci ludzie tak ją gonią do pracy? Mają taki układ, że ona jest bezrobotna, pasuje im, to co nam do tego?! Gdybym nie musiała też bym rzuciła pracę w cholerę!
Ghyt
rok temu
Hrabiowie od siedmiu boleści kim oni wogole są nikim
ZENADA
rok temu
Dlaczego w Polsce kazdy wiecznie ocenia zycie innych I WMAWIA KOMUS NA SILE, ze on zyje zle TYLKO JA JESTEM IDEALNY?
ALINA
rok temu
Rubikowa za jednego sponsorowanego posta na insta bierze na pewno ponad 30tys zl. Wiec polemizowalbym, czy jest utrzymanka. Czasy sie zmienily i dzis duzo osob zarabia w mediach spolecznosciowych ( czy to sie komus podoba czy nie). Ktos ja tam obserwuje wiec ona zarabia
Ulka
rok temu
Nie kazda KOBIETA CHCE TYRAC NA DWA ETATY wiec skonczcie z tym, ze SA PERFEKCYJE Panie, ktore lacza prace zawodowa z praca w domu. Ja nie wyobrazam sobie, ze wracam do domu po godzinie 17-stej i od razu ide do garow, w miedzy czasie pranie, dzieci a PAN I WLADCA SIEDZI BO JEST ZMECZONY.
...
Następna strona