Alicja Ruchała wielokrotnie zapewniała, że "ciężko pracuje na swoje nazwisko", starając się być modelką, piosenkarką i "instagirl". Modelka sporadycznie pojawia się w Polsce, gdzie próbuje zwrócić na siebie uwagę paparazzi i występuje w kilku kampaniach reklamowych. Celebrytka pasję do motoryzacji rozwija nie tylko podczas sesji zdjęciowych, pozując półnago przy samochodach. Kilka dni temu swoje zainteresowanie autami postanowiła podkreślić wizytą w salonie Ferrari. Ruchała zabrała ze sobą czerwoną torebką Hermes Birkin za 40 tysięcy złotych. Dobierała auto do galanterii?
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.