Rudi Schuberth jeszcze kilkanaście lat temu był ulubieńcem Polaków i regularnie gościł w mediach. Twórca takich utworów jak "Córka rybaka" czy "Monika - dziewczyna ratownika" nie tylko występował na scenie, lecz nawet załapał się do słynnego niegdyś show "Jak oni śpiewają", gdzie zasiadał na kanapie obok m.in. Edyty Górniak czy Elżbiety Zapendowskiej.
W pewnym momencie Rudi Schuberth postanowił się jednak wycofać z mediów. Ostatni raz głośno o nim było w 2019 roku, gdy media obiegły wieści, że ZUS wyliczył dla muzyka 1200 złotych emerytury. Narzekał wtedy, że "artyści nie mają żadnych emerytur", a kwota jego świadczenia to "żenada". Wcześniej natomiast ogłosił, że zmaga się z problemami zdrowotnymi.
Zobacz też: Rudi Schuberth traci wzrok. "Nie wiedziałem, że mam cukrzycę, dlatego nie zauważyłem u siebie objawów"
Mimo gorzkich żali na temat własnej emerytury Schuberth nie może jednak narzekać na swój los, o czym informował "Fakt". Dziennikarze mieli wtedy okazję zajrzeć do gospodarstwa artysty, które liczy prawie 20 hektarów. Jak ogłoszono, część pokaźnej posiadłości zajmuje rodzina, w tym on sam, a reszta udostępniana jest w celach agroturystycznych.
Jego posiadłość ma prawie 20 hektarów. Część zajmuje rodzina, część przeznaczona jest dla gości. Rudi wraz z żoną Małgorzatą postawili bowiem na agroturystykę, więc na turystów czekają aż cztery stylowo urządzone domy - dowiadujemy się.
Sam Schuberth wspominał natomiast, że zrezygnował całkowicie z mediów społecznościowych i nie planuje już wystawiać swojego życia na widok publiczny, o czym wspominał w jednym z wywiadów. Mimo pokaźnego dorobku artystycznego zakończył więc karierę estradową i zamienił ją na inne aktywności.
W rozmowie z pismem "Franchising" mówił też, że żyje nie tylko z agroturystyki, lecz także z produkcji własnych wędlin i przetworów. Nie jest zatem zaskoczeniem, że medialny zgiełk i wielogodzinne nagrania nie brzmią już dla niego kusząco.
Tęsknicie za programami z jego udziałem?
Co mają wspólnego "Emily in Paris" i "Gierek"?