Senator Platformy Obywatelskiej Jan Rulewski przyszedł na obrady Senatu poświęcone ustawie o Sądzie Najwyższym w więziennym drelichu. Polityk przyznał, że strój jest autentyczny, zmuszony był go nosić przez kilka lat jako więzień. Teraz chętnie przekazałby go "komuś" innemu (w domyśle - partii rządzącej) do noszenia.
Ten strój jest jak najbardziej adekwatny do tego, co się dzieje w Polsce. Kraj przekształca się systematycznie w zakład karny. Strój jest autentyczny, nosiłem go parę lat - mówił przed posiedzeniem Rulewski.
Ani wizualne, ani słowne protesty senatorów opozycji, jak i tysięcy polskich obywateli na nic się zdały. W nocy senacka Komisja Praw Człowieka, Praworządności i Petycji zaopiniowała przyjęcie ustawy bez poprawek. Od 9:30 Senat debatuje nad ustawą o Sądzie Najwyższym. Zobaczcie, co mówił Rulewski tuż przed posiedzeniem.
Przypomnijmy: Kolejny dzień protestów pod Pałacem Prezydenckim: Konstytucja i transparenty z napisem "WETO" (ZDJĘCIA)