Kinga Rusin należy do grona dziennikarzy, którzy uwielbiają być w centrum zainteresowania. Nic więc dziwnego, że od razu przyjęła propozycję bycia współprowadzącą Balu Dziennikarzy. Pojawiła się u boku Macieja Dowbora i Agaty Młynarskiej. W przeciwieństwie do finału Top Model, kiedy biust Kingi został obwołany hitem programu, tym razem postawiła na nieco mniej wyzywającą kreację. Dziennikarka wyznaje, że bycie prowadzącą jest niezwykle wymagające. Do tego stopnia, że nie była w stanie powiedzieć, gdzie jest jej partner.
Pierwszy raz bal prowadzę. Nie miałam czasu nawet napić się wody, nie mówiąc o jedzeniu, ani rozmowie z kimkolwiek. Nawet nie wiem, gdzie jest mój partner.
Zobacz też: Kinga Rusin o swoich piersiach na finale Top Model: "Nigdy w życiu nie byłam tak speszona!"
Źródło: TVN/x-news