Kinga Rusin nie odpuszcza i właśnie wypowiedziała otwartą wojnę politykom, którzy wspierają obecną działalność Lasów Państwowych. Dziennikarka do tej pory protestowała przeciwko kolejnym działaniom przedstawicieli związków myśliwskich i ich sympatyków… głównie w sieci. Cierpliwość Rusin jednak ma swoje granice, w piątek pojawiła się w Sejmie, by wziąć udział w obradach podkomisji rozpatrującej zmiany w prawie łowieckim. W rozmowie z WP zapewnia, że nikt jej za to nie płaci i nie zamierza zostać politykiem.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.