Kinga Rusin od dłuższego czasu zamiast na prowadzeniu Dzień Dobry TVN, skupia się bardziej na prezentowaniu widzom swojego zdania. Kilka dni temu w śniadaniówce wspierała pary homoseksualne i żaliła się nad losem uchodźców w obozach atakując gościa.
Przypomnijmy:Spięcie Rusin i eksperta w TVN-ie: "Chciałby pan spędzić całe życie w obozie? Niektórzy uchodźcy są tam latami!"
Przy okazji dyskusji na temat urlopu ojcowskiego, Rusin również nie mogła pozostać obojętna. Dziennikarka stwierdziła, że kobiety przez dziewięć miesięcy nie są w stanie przygotować się emocjonalnie do bycia mamą. Przyznała, że urodzenie córki bardzo ją zaskoczyło. Dodała, że tuż po porodzie potrzebowała jedynie szklanki herbaty:
_Dziewięć miesięcy nie przygotowuje kobiety do macierzyństwa, mnie to zaskoczyło. Najbardziej po urodzeniu dziecka potrzebowałam herbaty, a nie żeby ktoś mnie otaczał Bóg wie czym._
Znów próbowała dopiec Tomkowi? Udało się?
Tak zapamiętała swoje małżeństwo: "PŁAKAŁAM NA PODŁODZE, nie miałam siły wstać"
Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news