Pierwszy sezon Hotelu Paradise w TVN7 okazał się takim sukcesem, że stacja postanowiła nakręcić kolejny. W poniedziałkowy wieczór wyemitowano premierowy odcinek nowej edycji. W luksusowym hotelu na Bali ponownie zamieszkali atrakcyjni single i singielki, spragnieni miłości i kariery w show biznesie.
Jako pierwszy do hotelu zawitał 26-letni Kamil ze Śląska, który prowadzi agencję hostess. Zareklamował się jako "osoba pewna siebie, z nutką megalomanii". Do Kamila po chwili dołączył 23-letni model, Robert. Jego ideałem jest "wysoka kobieta o łagodnych rysach". Szybko znalazł wspólny język z Kamilem.
Następnie do domu weszła pierwsza uczestniczka, Monika, która prowadzi gabinet kosmetyczny.
Singielką jestem od około sześciu lat. Nie rywalizuję o facetów, u mężczyzn stawiam na atletyczną budowę - powiedziała.
Dziewczyna poszła w samotności zwiedzić hotel, bo panowie woleli zostać przy barze. Obaj stwierdzili, że 26-latka nie jest w ich typie.
Kolejny wszedł 22-letni Bartek, kucharz i zawodnik MMA z Lublina, który marzy o "opiekuńczej i wyrozumiałej kobiecie". W hotelu zameldowała się też Dominika, miłośniczka piercingu i tatuaży.
Myślę, że jestem wyjątkowa - stwierdziła skromnie. W kontaktach z mężczyznami jestem cwana.
Dominika zadeklarowała, że do programu "przyjechała po miłość". Ekipę zasilił też Łukasz, trener personalny.
Mój sposób na wygraną to bycie rekinem i lojalka - zdradził.
24-latek przyznał, że jest "bad boyem".
Przede wszystkim patrzę na podwozie, do tego fajnie jak są duże piersi, usta może mieć delikatnie zrobione, ale żeby nie wyglądała jak karp azjatycki - odpowiedział na pytanie o ideał kobiety.
Do domu weszła też Ania zajmująca się "giełdą i walutami". 25-latka wyznała, że szuka mężczyzny z poczuciem humoru. Natychmiast wpadła w oko Łukaszowi. Po chwili dołączył do nich Ukrainiec Ivan oraz 24-letnia influencerka Magda.
W swoim wyglądzie najbardziej lubię swoje usta, bo są naturalnie duże - powiedziała, dodając, że "jest flirciarą".
W programie pojawił się też Artur, który nie zdradził, że jest jednym z uczestników i udając barmana, podsłuchiwał rozmowy pozostałych.
Wraz z ilością wypijanego alkoholu wzrastała odwaga singli i singielek. Nawiązały się pierwsze przyjaźnie i pakty. Uczestnicy zastanawiali się, z kim chcieliby być w parze.
W końcu do hotelu zawitała prowadząca Klaudia El Dursi i ogłosiła, że nadszedł moment wyboru. Mieli go dokonać panowie, ale jedynie na podstawie walizek dziewczyn.
Za różową walizką stanęło aż dwóch uczestników: Kamil i Łukasz. O tym, do kogo należała, dowiemy się w kolejnym odcinku.
Jak obstawiacie?