"Taniec z Gwiazdami" jesienią ponownie zagości w domach setek tysięcy Polaków, którzy z zaciekawieniem będą podziwiać zmagania 12 kolejnych śmiałków. Producenci tym razem postanowili oszczędzić widzom konieczności "googlowania" nazwisk uczestników. W odróżnieniu od poprzedniej odsłony, tym razem zaprosili do udziału osoby znane ze swoich zawodowych osiągnięć.
Jedną z wielu nowości wprowadzonych w wiosennej edycji show była możliwość zakupu wejściówek na widownię. Miłośnicy tanecznego show nabywali je nie tylko z myślą o zobaczeniu swoich ulubieńców i zrobieniu sobie z nimi pamiątkowego zdjęcia. Dodatkową motywacją było przeznaczenie części dochodu ze sprzedaży biletów na cele charytatywne. W ten sposób poprzednim razem udało się zasilić konto Fundacji Polsat kwotą 50 tysięcy złotych.
Spory wzrost cen biletów na widownię "Tańca z Gwiazdami"
Podczas konferencji ramówkowej Polsatu prowadzący program, Krzysztof Ibisz i Paulina Sykut-Jeżyna, poinformowali zgromadzonych i widzów, że nazajutrz wystartuje internetowa sprzedaż biletów. Zgodnie z planem o godzinie 14:00 odblokowano możliwość ich zakupu. W tym samym czasie wielu fanów formatu momentalnie zrezygnowało z tej przyjemności.
Okazało się, że ceny biletów względem poprzedniego sezonu wzrosły o ponad 20 %. Możliwość udziału w wielkim telewizyjnym przedsięwzięciu oznacza obecnie wydatek rzędu 263,50 zł. Oburzeni internauci natychmiast zareagowali na profilach społecznościowych "Tańca z Gwiazdami".
Ale ceny zabójcze; Wyższa cena niż w poprzedniej edycji, szkoda; Kiedyś płacili za bycie na widowni, teraz ty masz zapłacić - wytknęli w komentarzach.
Pomimo nieprzychylnych wpisów wejściówki na pierwsze 2 odcinki, zaplanowane na 15 i 22 września, rozeszły się w mgnieniu oka. Myślicie, że "żugajki" opanowały serwery?