Pod koniec 2024 roku wybuchła jedna z największych show-biznesowych afer ostatnich miesięcy. Mowa o dramie z udziałem Blake Lively, Ryana Reynoldsa i Justina Baldoniego, która rozegrała się na planie filmu "It Ends with Us". Krótko po premierze Lively oskarżyła Baldoniego o molestowanie seksualne. Reżyser nie przyznał się do zarzuconego czynu i odpowiedział pozwem o zniesławienie. Od Lively, Reynoldsa i ich publicystki Leslie Sloane domaga się 400 milionów dolarów, twierdząc, że celowo działali na jego szkodę, by przejąć kontrolę nad filmem.
Sprawa odbiła się szerokim echem w mediach, a opinia publiczna podzieliła się na zwolenników obu stron. Niedawno Baldoni opublikował prywatne wiadomości i SMS-y, które miały stanowić istotne dowody w procesie sądowym, co jeszcze bardziej podsyciło kontrowersje. Konflikt nadal trwa, a jego rozwój śledzą zarówno fani, jak i prawnicy obu stron.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W niedzielę Blake Lively pojawiła się na czerwonym dywanie pierwszy raz od wybuchu afery z Justinem Baldonim. Aktorka i jej ukochany brylowali na uroczystości z okazji 50-lecia kultowego programu "Saturday Night Live". W wydarzeniu wzięli udział także Eddie Murphy, Kristen Wiig, Adam Sandler, Chris Rock, Bill Murray, Kim Kardashian, Aubrey Plaza, Paul McCartney, Cher, Tom Hanks, Steve Martin, Steven Spielberg czy Kevin Costner.
Podczas jednego ze skeczów z Tina Fey i Amy Poehler odpowiadały na zagwozdki rozproszonych na widowni gwiazd Hollywood. W pewnym momencie 48-letni Reynolds podniósł rękę do góry i wstał z widowni, obwieszczając, że "ma pytanie". Obok siedziała Blake Lively.
O, Ryan Reynolds, jak leci? - zapytały Fey i Poehler.
Świetnie, dlaczego pytacie, co słyszałyście? - odpowiedział z kamienną twarzą gwiazdor "Deadpoola", nawiązując do afery z ostatnich miesięcy.
Wówczas prowadzące skecz zaczęły gestykulować w ostentacyjny sposób, dając do zrozumienia, że nie słyszały nic niepokojącego i wszystko jest w porządku. Wypełniona gwiazdami publiczność zareagowała salwami śmiechu, a na twarzy Blake Lively wymalowały się na kilka sekund dezorientacja i zakłopotanie.
