Przygoda Izy Małysz w "Tańcu z Gwiazdami" skończyła się dość szybko. I choć wielu fanów było niezadowolonych z werdyktu, taneczna partnerka Stefano Terazzino szybko otarła łzy po porażce i wybrała się na zasłużony odpoczynek do Chorwacji. Na zdjęciach Izy z wakacji mogliśmy podziwiać efekty jej ciężkich treningów.
Iza zdecydowała się odreagować stres związany z udziałem w programie z daleka od małżonka, zamiast niego zabierając na "wywczas" mamę. Po kilku dniach rozłąki skoczek zameldował na swoim Instagramie, że znowu znajduje się w trasie, nie zdradzając jednak dokąd zmierza. Celem jego podróży okazała się być Chorwacja dokąd przyjechał, aby Iza mogła w komfortowych warunkach wrócić do domu.
Kierowca dojechał, mogę wracać... - napisała pod wspólnym zdjęciem Małyszowa.
Oczarowani poświęceniem Adama obserwatorzy nie szczędzili pełnych zachwytu komentarzy:
Dojechał czy doleciał... Szybciej chyba to drugie - żartobliwie uznała jedna z fanek.
Do mnie...to mam nadzieję, że nawet i doleciał... - odpowiedziała ukochana skoczka, która sama była pod wrażeniem oddania małżonka.
Zobacz: Izabela i Adam Małyszowie ucztują w warszawskiej restauracji z córką Karoliną i zięciem (ZDJĘCIA)
Mąż idealny?
A jeśli chcecie się dowiedzieć na przykład tego, dlaczego niektóre gwiazdy nie chcą z nami rozmawiać, zapraszamy do odsłuchania nowego odcinka Pudelek Podcast!