Agnieszkę Więdłochę i Antoniego Pawlickiego połączyła praca na planie serialu "Czas honoru", w którym grali parę. W 2016 roku zaręczyli się, a dwa lata później zakochani ślubowali sobie miłość przed ołtarzem. Trudno powiedzieć, kiedy dokładnie rozgorzało między nimi uczucie, gdyż oboje nie są zbyt wylewni w kwestii życia prywatnego. Rok temu aktor zdobył się jedynie na wyznanie o rodzinnym konflikcie na łamach "Gazety Wyborczej", zrodzonym przez odmienne poglądy w kwestii polityki.
Widoku Antoniego Pawlickiego i Agnieszki Więdłochy pozujących wspólnie na ściankach można uświadczyć bardzo rzadko, a jeśli już, są to najczęściej premiery teatralne. Znacznie częściej rodziców urodzonej w 2020 roku dziewczynki, której imienia wciąż nie podali do wiadomości publicznej, spotkać można na rodzinnych spacerach z pociechą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Biorąc pod uwagę, z jaką gorliwością aktorska para chroni swojej prywatności, nowa seria zdjęć, która pojawiła się na profilu Agnieszki, była dla jej fanów sporym zaskoczeniem. 37-latka postanowiła bowiem zamieścić na Instagramie kilka kadrów z ukochanym pochodzących z planu ich nowego filmu, "Gdzie diabeł nie może tam baby pośle - Tajemnice polskich fortun. Część 2". Na fotografiach widzimy ucharakteryzowanych do swoich ról małżonków, którzy nie szczędzą sobie czułości. Warto nadmienić, że jest to 11 produkcja, przy której para miała przyjemność razem pracować, nie wspominając już o sztukach teatralnych.
Znów razem na planie z Antkiem Pawlickim. Poznaliście już skandale i tajemnice pierwszej części "Gdzie diabeł nie może tam baby pośle" i jak sądzicie, jaki największy plot twist czeka moją bohaterkę w części drugiej? - napisała Agnieszka.
W sekcji komentarzy fani nie mogli się nachwalić aktorskiej pary. W mig zaroiło się od komplementów.
Od "Czasu honoru" uwielbiam oglądać Was razem na ekranie; Tak ładnie razem wyglądacie. Miło się na was patrzy; Najlepszy duet. Oby więcej wspólnych filmów.
Podzielacie ich zachwyt?