W niedzielę ulicami Warszawy przemaszerowało pół miliona osób sprzeciwiających się polityce rządu. Na manifestacji w obronie demokracji zainicjowanej przez Donalda Tuska stawiła się liczna reprezentacja show biznesu, która swoją obecnością na wydarzeniu nie omieszkała pochwalić się w sieci. Wśród protestujących wypatrzeć można było m.in. Borysa Szyca, Michała i Aleksandrę Żebrowskich i wielu, wielu innych.
Małgorzata Rozenek na wieki pochód przybyła z całą rodziną: mężem Radosławem oraz trójką synów, 17-letnim Stanisławem, 13-letnim Tadeuszem i 3-letnim Henrykiem. Profil celebrytki zalała seria zdjęć i relacji z marszu, na których "Majdany" wywijają polskimi flagami, maszerując dumnie przez stolicę w nadziei na lepsze jutro.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
O ile Rozenek od samego początku kariery chwaliła się pociechami w mediach społecznościowych, gdy tylko nadarzyła się ku temu okazja, kompletnie odmienne podejście do strzeżenia prywatności najbliższych ma inna znana uczestniczka marszu, Magda Mołek.
Dziennikarka od 2011 roku jest żoną Macieja Taborowskiego, prawnika specjalizującego się w prawie Unii Europejskiej, z którym doczekała się dwójki dzieci, Henryka i Stefana. Od tamtej pory celebrytka sporadycznie wspomina o ukochanym w wywiadach. Para rzadko kiedy bywa razem na salonach, a nawet jeśli, to i tak nie pozują razem na okolicznościowych ściankach.
Na ogół prywatne życie dziennikarki zostaje poza kamerami, daleko od blasku fleszy i wścibskich oczu. Tym razem jednak 47-latka zrobiła mały wyjątek i zamieściła na swoim profilu zdjęcie męża i pociech protestujących u jej boku. Dla bezpieczeństwa celebrytka wolała jednak zasłonić twarze chłopców.
To był pięęękny dzień! - napisała pod fotografią.
Fajna rodzinka?