Natasza Urbańska funkcjonuje w branży rozrywkowej już od trzydziestu lat. Swoich sił w telewizji jako celebrytka po raz pierwszy spróbowała w 2007 roku w programie "Jak oni śpiewają". Później pojawiła się w "Fort Boyard" i w "Tańcu z gwiazdami", który przez moment nawet prowadziła. Próby promowania się jako tancerka, aktorka, piosenkarka i konferansjerka w większości się nie powiodły, mimo to zaprawiona w bojach artystka nie daje za wygraną. Obecnie 46-latka działa jako jurorka w talent show "The Voice Kids", gdzie zastąpiła w tej roli Dawida Kwiatkowskiego.
We wrześniu Urbańska była gościem podcastu Pudelka, gdzie opowiedziała o nowym wydawnictwie, płycie "Feeria", związku z Januszem Józefowiczem oraz 14-letniej córce Kalinie. Odniosła się też do powracających niczym bumerang plotek o domniemanym rozwodzie z mężem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Natasza Urbańska pokazała się bez makijażu
Nataszy nie da się odmówić olśniewającej aparycji, o którą zresztą zapamiętale dba. Autorka hitu "Rolowanie" jest znaną bywalczynią salonów i przy każdym wyjściu prezentuje się jak milion dolarów. Niezwykle rzadko mamy okazję uświadczyć widoku Urbańskiej w wersji saute. Teraz artystka zgodziła się zrobić wyjątek od reguły i pokazać światu swoje lico bez makijażu, a wszystko to za sprawą makijażystki gwiazd Magdaleny Pieczonki, która przekonała żonę Józefowicza do udziału w swoim najnowszym filmiku.
Na potrzeby nagrania Natasza oddała się w ręce doświadczonej mejkapistki, która wykonała na niej tzw. "espresso make-up", czyli makijaż podbijający niedawno TikToka. O dziwo Urbańska nie chciała za długo pokazywać się przed kamerą bez makijażu, mimo że kondycji skóry pozazdrościć by jej mogła niejedna dwudziestokilkulatka.
Niech ten już etap minie. Nałóż mi coś - ponaglała koleżankę Urbańska, zasłaniając pozbawioną podkładu twarz.
Gdy Pieczonka przystąpiła w końcu do działania, celebrytce zebrało się na wspomnienia z młodzieńczych lat. Aktorka wyjawiła, że będąc jeszcze nastolatką ogromnym kompleksem były dla niej gęste brwi, które zapamiętale regulowała.
Wyglądałam, jakbym miała już pięćdziesiąt lat, to było straszne - zdradziła. Miałam chyba z 17 lat. Na szczęście mi odrosły. Miałam krzaczory straszne i tak ich nienawidziłam i się ich wstydziłam. Na szczęście moje krzaczory nawracają.
Natasza Urbańska zdradza swoje triki urodowej. Aktorka twierdzi, że nie stosuje botoksu
W udzielonym jakiś czas temu wywiadzie dla serwisu Jastrząb Post Natasza zdradziła, w jaki sposób dba o siebie i swoją skórę. Natasza przekonuje, że nie uległa popularnemu od dawna trendowi na ostrzykiwanie się i nie korzysta z dobrodziejstw medycyny estetycznej.
Przede wszystkim systematyczność, jeżeli mówimy o zabiegach - wyjawiła. Nic inwazyjnego, bo nie jestem fanką botoksów i wtłaczania w siebie obcych substancji. Ale właśnie takie systematyczne chodzenie i dbanie o siebie. Jestem pod ogromnym wrażeniem jakości i pomysłów, jak można zadbać bez wprowadzania niepotrzebnych substancji i zachować tę młodość, świeżość. I przede wszystkim kremy. Chociaż sam krem chyba by nie dawał rady, ale przede wszystkim dobry doktor, który dba o twoją cerę, to jest złoto.
Jak Wam się podoba Natasza Urbańska w wersji saute?