Zaledwie parę miesięcy temu przez showbiznesowy szum przedarła się druzgocąca wiadomość o zakończeniu małżeństwa Sylwii Grzeszczak i Libera. Para przez lata trzęsła rynkiem muzycznym, do tego skutecznie broniąc swojej prywatności, z perspektywy biernego obserwatora nic nie zapowiadało więc nadchodzącego kryzysu. Dopiero gdy rozstania nie dało się już dłużej trzymać w tajemnicy, muzycy przyznali, że już od jakiegoś czasu funkcjonują jako przyjaciele i zamierzają mimo wszystko utrzymać przyjazne stosunki ze względu na swoją ukochaną córkę - Bognę. Dziewczynka zagościła właśnie na instagramowym profilu mamy, co zdarza się akurat wyjątkowo rzadko. Należałoby więc ten fakt odnotować.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sylwia Grzeszczak "pokazała" córkę. Odziedziczyła talent po mamie?
Jak informuje Grzeszczak przy pomocy emotikony w postaci tortu ze świeczkami, Bogna dopiero co skończyła 8 lat. I to z tej właśnie okazji fani piosenkarki mogli zobaczyć zdjęcie pleców dziewczynki. Długie blond włosy sięgają jej już prawie do pasa. Gołym okiem widać, że sporo urosła od czasu, gdy Sylwia pochwaliła się wspólnym zdjęciem z maluchem jakieś 3 lata temu.
Nie sposób pominąć też liczne podobieństwa między dziewczynką a jej znaną mamą. Oto Bogna pozuje na zdjęciu w czarnej bomberce. Do kompletu ma spódniczkę z koła wymalowaną w pięciolinię i nuty. No i jak tu nie wspomnieć o najważniejszym atrybucie - białym fortepianie. Czyżby właśnie dojrzewała nam kolejna gwiazda polskiej estrady? W końcu takimi genami Bogna jest praktycznie skazana na sukces.
Przypomnijmy: Fani analizują ostatnią sesję Sylwii Grzeszczak dla "Vivy": "Widać SMUTNE OCZY". Też to zauważyliście?