Na początku lutego głośno zrobiło się o prezenterce, która została zwolniona z TVP Poznań po ponad 20 latach pracy. Rozwiązanie współpracy z Patrycją Kasperczak nastąpiło tuż po tym, jak wystąpiła na wizji z serduszkiem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy na bluzce. Wiadomość o zwolnieniu prezenterki wywołała ogromne oburzenie opinii publicznej, a Jurek Owsiak zaoferował Kasperczyk pomoc prawną.
W odpowiedzi władze TVP Poznań wydały oświadczenie, w którym zapewniały, że pogodynce po prostu... skończyła się umowa. Nie odniesiono się jednak do faktu, że Kasperczyk prezentowała jeszcze pogodę po rzekomym terminie wygaśnięcia umowy. W międzyczasie nagranie prognozy pogody z 31 stycznia, na którym pogodynka miała na bluzce symbol orkiestry, nagle zniknęło ze strony internetowej TVP.
Teraz zagadkową sprawą zajął się Rzecznik Praw Obywatelskich. Adam Bodnar zażądał od TVP wyjaśnień, uznając, że tłumaczenia Telewizji Polskiej "nie są wystarczające".
W ocenie RPO decyzje o współpracy z dziennikarzem powinny być podejmowane wyłącznie w oparciu o przejrzyste zasady, z poszanowaniem niezależności redakcyjnej dziennikarzy i redaktora naczelnego. Konieczne jest również każdorazowo podanie rzetelnego, obiektywnego i odwołującego się do faktów uzasadnienia rozwiązania współpracy z danym dziennikarzem – czytamy w stanowisku RPO.
W piśmie do dyrektor TVP Poznań, Agaty Ławniczak, Bodnar podkreśla, że "uzasadnienie, iż prezenterka poprzez naklejkę promowała konkurencyjną stację telewizyjną (TVN), nie znajduje racjonalnego uzasadnienia".
Pomimo patronatu medialnego akcja charytatywna i organizacja Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy ma ogromną samodzielną rozpoznawalność i nie jest kojarzona z żadną stacją telewizyjną. Prezenterka w żaden sposób nie naruszyła etyki dziennikarskiej czy regulaminu pracy. Jej zwolnienie wydaje się więc bezpodstawne i motywowane jedynie sympatiami politycznymi nadawcy publicznego.
Bodnar zwrócił też uwagę na "konstytucyjne oraz międzynarodowe standardy realizowania misji publicznej oraz poszanowanie swobody wypowiedzi w mediach publicznych, których ważnym elementem jest obowiązek prezentowania treści o pluralistycznym charakterze".
Jak jest zawarte w art. 14 Konstytucji RP, Rzeczpospolita Polska zapewnia wolność prasy i innych środków społecznego przekazu. Z kolei art. 54 Konstytucji RP daje przedstawicielom prasy możliwość wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji. W efekcie cenzura prewencyjna środków społecznego przekazu oraz koncesjonowanie prasy są na mocy Konstytucji RP zakazane - napisał rzecznik.
RPO zwraca uwagę na to, że "media publiczne stanowić powinny instytucjonalną gwarancję wolności wypowiedzi i pluralizmu środków przekazu społecznego".
Aby tę funkcję spełniać, muszą jednak cechować się niezależnością zarówno od interesów politycznych, jak i gospodarczych, pozwalającą na zachowanie wewnętrznego pluralizmu w treściach redakcyjnych. Publiczne radio zobowiązane jest oferować społeczeństwu zróżnicowane programy, cechujące się pluralizmem, bezstronnością, wyważeniem i niezależnością – podkreśla Bodnar.
W swoim piśmie Rzecznik Praw Obywatelskich powołuje się też na art. 10 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych, który stanowi o prawie do wolności wyrażania opinii oraz na art. 10 Europejskiej Konwencji gwarantujący prawo publiczności do otrzymywania rzetelnej informacji.