Jakub i Paulina Rzeźniczakowie należą do grona tych znanych duetów, które po narodzinach pociechy zaczęły działać w sieci ze wzmożoną aktywnością. Aktualnie właściwie nie ma dnia, by piłkarz i jego ukochana nie podzielili się z fanami jakimś rodzinnym zdjęciem bądź nagraniem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rzeźniczakowie reagują na krytykę. Pokazali, co pisali do nich hejterzy
W sobotę świeżo upieczeni rodzice opublikowali kolejną wspólną rolkę. Tym razem Jakub Rzeźniczak i jego żona postanowili podsumować swoją relację i nieco powspominać. Zdecydowali się to zrobić przy wykorzystaniu krytycznych uwag internautów odnoszących się do ich relacji. Na początku nagrania widzimy więc ujęcie z leżącymi razem Pauliną, Kubą i Antonią oraz załączone takie komentarze jak: "Daję im max. 2 lata i będzie nowa naiwna", "Ciekawe, ile potrwa, zanim ta rodzina też mu się znudzi" czy "Kto razem ze mną czeka na ten magiczny moment, kiedy tatuś się ulotni?".
Ile się naczytaliśmy takich komentarzy, że mi się znudzisz - słyszymy, jak Rzeźniczak zwraca się do roześmianej ukochanej, kontynuując: Po miesiącu, po dwóch, po pół roku, jak zajdziesz w ciążę, przed porodem, po porodzie... - wymienia.
Grubasso - wtrąca się Paulina, najpewniej nawiązując do przybrania na wadze w czasie ciąży.
A my dalej sobie jesteśmy w większym gronie - kontynuuje sportowiec.
Rzeźniczakowie chwalą się ujęciami z najważniejszych momentów wspólnego życia
Następnie Jakub mówi "to wszystko wyglądało tak...". W tym momencie widzimy nagrania z ważnych momentów z życia Rzeźniczaków takich jak np. zaręczyny czy ślub.
Prawdziwa miłość przetrwa każdą burzę. Ten rodzaj komentarzy towarzyszy nam od samego początku. Gdy masz obok siebie właściwą osobę, wszystko staje się piękniejsze, gdy masz obok osobę, z którą możesz podzielić się każdym problemem, która troszczy się o Ciebie i o którą Ty chcesz się troszczyć. Przy której możesz zawsze być w 100% sobą w każdej sytuacji i która będzie obok wtedy, gdy najbardziej tego potrzebujesz. My w swoim życiu czekaliśmy długo na taką miłość, ale warto było. A oni mogą czekać latami - podpisali post rodzice Antosi.