Prokuratura Rejonowa w Pile podała szokujące informacje w sprawie dwuletniej Lilianny. Według zeznań matki, obrażenia na ciele dziewczynki wywołał jej ojczym. Mężczyzna miał wpaść w furię, gdy przegrał w grze komputerowej. Wtedy rzucił dziewczynką o drzwi. Obrażenia były tak duże, że dziecko zmarło w szpitalu. Mężczyzna oraz matka dziewczynki zostali aresztowani na trzy miesiące.
Sąd zastosował areszt tymczasowy wobec obojga podejrzanych. Sąd podzielił argumenty prokuratury. Chodzi o prawdopodobieństwo wymierzenia surowej kary dla Szymona B. oraz obawy matactwa przez obu podejrzanych w toku postępowania - tłumaczył prokurator Bartłomiej Urban.
Śledczy postawili mężczyźnie trzy zarzuty: psychicznego znęcania się nad trójką dzieci kobiety oraz fizycznego znęcania się nad 2-latką, a także podania żonie środka odurzającego w postaci amfetaminy. Szymon B. nie przyznaje się do winy. Twierdzi, że nigdy nie stosował przemocy wobec dzieci.
Złapał zbliżające się do niego 2-letnie dziecko. Obrócił je tyłem do siebie i mocno popchnął. Dziecko uderzyło o metalową futrynę drzwi - dodaje Magdalena Roman z Prokuratury Rejonowej w Pile.
_Stan dziewczynki był ciężki, a j**ej obrażenia z pewnością bardzo poważne**_ - podkreślił Rafał Szuca z pilskiego szpitala.
Źródło: TVN24/x-news