Maja Sablewska i Doda osiem lat temu rozstały się w gniewie. Rabczewska była rozczarowana decyzją Mai, która postanowiła wówczas zająć się karierą Mariny Łuczenko. Sablewskiej znudziło się usługiwanie piosenkarce, która potrzebowała jej głównie do trzymania i podawania torebki Gucci. Nawiązując do słynnego powiedzenia Rabczewskiej, Maja w rozmowie dla portalu PrzeAmbitni zapewnia, że pozowanie z torebką Gucci nie jest już obciachem. Pośpiesznie dodała, że nie ma zamiaru wracać do pracy menadżerki.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.