Jeffrey Epstein był jednym z głośniejszych nazwisk, które wypłynęło na fali ruchu #metoo. Amerykański finansista przez wiele lat nie tylko wykorzystywał seksualnie nieletnie, ale też ułatwiał ten proceder innym majętnym mężczyznom. W handlu nastolatkami pomagała mu była partnerka, Ghislaine Maxwell. Kobieta została już skazana na 20 lat pozbawienia wolności. Epstein z kolei nie doczekał procesu. Został znaleziony martwy w swojej celi w 2019 r.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jeffrey Epstein i Ghislaine Maxwell krzywdzili nieletnie
Podejrzana śmierć Epsteina nie jest jednak końcem afery, która toczy się od 2015 r. To właśnie wtedy Virginia Giuffre złożyła pozew przeciwko Maxwell. Kobieta zarzuciła jej, że ułatwiała Epsteinowi wykorzystywanie seksualne, kiedy miała 16 lat. Oboje mieli też namawiać nieletnią do współżycia z ich bogatymi współpracownikami.
Do tej pory tożsamość większości osób powiązanych z działaniami Epsteina i Maxwell była owiana tajemnicą. To ma się jednak zmienić i to lada dzień. Zgodnie z decyzją sędzi federalnej Nowego Jorku dane niemal około 180 osób mogą zostać upublicznione po 1 stycznia.
Z kim współpracował Jeffrey Epstein?
Kto znalazł się na liście? Chodzi zarówno o osoby współpracujące z przestępczym duetem, jak i ich ofiary. Upublicznienie tożsamości dotyczy także osób, które były powiązane z miliarderem, ale nie brały udziału w jego obrzydliwej działalności.
Wypłynięcie listy może wywołać niemałe trzęsieni ziemi. Z ustaleń mediów wynika bowiem, ze chodzi o polityków, biznesmenów i ludzi z szeroko pojętej kultury. Wszyscy mieli 2 tygodnie na zgłoszenie sprzeciwu wobec upublicznienia ich danych. Termin ten minął 1 stycznia o północy.
Nie oznacza to jednak, że opinia publiczna pozna dane wszystkich, którzy nie zgłosili takiego sprzeciwu. Amerykańskie prawo chroni tożsamość wybranych osób, które są ofiarami przemocy seksualnej.