Niespełna miesiąc temu, w okolicach mostu Dębnickiego w Krakowie, doszło do wypadku samochodowego, w wyniku którego zmarło czterech mężczyzn: Patryk P., Marcin H., Michał G. oraz jego kuzyn Aleksander T.
Obecnie Prokuratura Rejonowa Kraków-Krowodrza prowadzi śledztwo w sprawie umyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym i nieumyślnego spowodowania wypadku. Ustalono już, że w chwili tragedii, za kierownicą pojazdu siedział syn Sylwii Peretti, który miał we krwi 2,3 promila alkoholu.
Samochód Patryka Perettiego nie miał tylnych siedzeń, pasażerowie jechali "na pace"
Na jaw wyszły kolejne informacje. Z nieoficjalnych ustaleń RMF FM wynika, że żółty, sportowy samochód marki Renault nie posiadał tylnych siedzeń. W wyniku modyfikacji wnętrza pojazdu, pasażerowie siedzący z tyłu, jechali na tzw. pace.
W aucie miały się rzekomo znajdować wyłącznie przednie fotele. Do tej pory prokuratura nie potwierdziła jeszcze wspomnianych okoliczności wypadku. Niemniej jednak, przeprowadzono już dokładne oględziny pojazdu.
Spośród czterech mężczyzn, którzy zginęli w wypadku, tylko jedna osoba była trzeźwa. RMF FM przekazało, że badania toksykologiczne kierowcy samochodu nie wykazały obecności innych substancji psychoaktywnych niż alkohol.