Trzecia edycja Sanatorium miłości niemal od początku budzi spore zainteresowanie. Najwięcej emocji wzbudzają poczynania nieco apodyktycznego seniora imieniem Edward, który słynie z dość kontrowersyjnego podejścia do świata. Co tydzień to właśnie jego kolejne wypowiedzi zdobią nagłówki na temat show.
Zobacz: "Sanatorium miłości": Frywolny Edward obsypuje Krystynę buziakami: "Wycałowałem się ZA FRIKO"
Skostniałe poglądy Edwarda to jednak niejedyna kwestia, która budzi emocje wśród widzów Sanatorium miłości. Głośno było też o konflikcie Anny i Janiny, które poróżniła sympatia do jednego z kolegów z turnusu, Zbigniewa. Choć senior od początku podkreślał, że "nie chce czuć się osaczony", to koleżanki z jednego pokoju były gotowe walczyć o niego wręcz do upadłego.
W ostatnim odcinku seniorki wyznały jednak, że nie chcą zmieniać pokoi i doszło między nimi do aktu pojednania na oczach wszystkich kuracjuszy. Jednocześnie zaborcza Anna wyglądała na mocno obrażoną na Zbyszka, który bez wyrzutów sumienia chodził na kolejne randki i flirtował z pozostałymi uczestniczkami. Widzowie obawiali się wtedy, że może to wpłynąć na jego ewentualne sukcesy w programie.
Teraz dowiadujemy się jednak, że prawdopodobnie tak się nie stało. Sam zainteresowany postanowił się bowiem pochwalić na łamach Rewii, że udało mu się znaleźć miłość w programie. To wyznanie nieco koliduje z planami TVP, które zakładają, że ewentualne pary poznamy w wielkim finale programu, ale nikt nie mówił, że ukrycie wielkiego uczucia będzie łatwe...
Okazało się, że wziąłem udział w programie życia. Dotąd myślałem, że szybko to można się zakochać w melodramatach. Moje serce jest już zajęte - dowiadujemy się z lektury pisma.
Senior nie chciał jednak zdradzić, czy jego wybranką jest któraś z wymienionych pań, które jeszcze niedawno skakały sobie do oczu w walce o jego względy. Oprócz tego dowiadujemy się o trudnej przeszłości Zbigniewa, który jeszcze kilka lat temu zmagał się z poważną nadwagą. W pewnym momencie groziła mu nawet śmierć, co zmotywowało go do wzięcia sprawy w swoje ręce.
Choć w krytycznym momencie senior ważył aż 120 kilogramów, to wkrótce odnalazł pasję w sporcie. Dziś prowadzi zdrowy tryb życia, biega w maratonach, a nawet prowadzi zajęcia ruchowe w Centrum Seniora w Opolu. Oprócz tego uczy się aż trzech języków, co również stało się jego sposobem na wolny czas.
Którą z uczestniczek obstawiacie jako jego nową partnerkę?