Tegoroczna edycja Sanatorium miłości powoli wkracza w decydującą fazę. Uczestnicy show TVP z tygodnia na tydzień wykazują coraz większą sympatię (lub wręcz przeciwnie) względem pozostałych, a fani programu powoli obstawiają, kto i czy znajdzie miłość pod okiem kamer. Co ciekawe, wiemy już, że drugą połówkę znalazł Zbigniew, który zdążył się już pochwalić tym faktem.
W tym tygodniu w Sanatorium miłości bez wątpienia padło kilka gorzkich słów, a seniorzy zdobyli się na wyznania na temat trudnej przeszłości. Halina przyznała, że musiała być dla swoich dzieci matką i ojcem w jednym, a Zbigniew był wychowywany w surowym domu. Podobne przeżycia ma za sobą Edward, który z początku miał spore problemy z zyskaniem sympatii i aprobaty reszty grupy.
Tym razem kuracjuszem odcinka został wyraźnie zainteresowany Jadwigą Zdzisław, który zresztą zaprosił ją na spotkanie. W międzyczasie seniorów czekało też spotkanie pierwszego stopnia z alpakami, a między wspomnianą wcześniej uczestniczką i Edwardem doszło do spięcia. Tym samym nieco apodyktyczny Edek oficjalnie zrezygnował ze starań o jej względy i był wyraźnie niepocieszony jej zachowaniem.
Aj... Wkurzasz mnie i potem masz pretensje, że się do Ciebie nie odzywam - mówiła Jadwiga do Edwarda.
Rezygnuję z zabiegania o Jadzię, bo chyba za wysoko mierzę, ona jeszcze wyżej mierzy... - mówił potem do kamery z wyraźnym żalem.
Warto wspomnieć, że nieoczekiwanie to właśnie Edward został głównym bohaterem niedzielnego odcinka. W rozmowie z Martą Manowską kontrowersyjny senior stwierdził, że dostał kosza w programie już trzy razy i nie sądzi, aby jeszcze próbował flirtować z którąś z uczestniczek. Przy okazji opowiedział o swojej przeszłości, w tym o żonie, która miała zostawić go... dla kolegi.
Moja żona odeszła, bardzo się kochaliśmy, ale zostawiła mnie dla kolegi. Życie bez miłości jest puste. Jak byłem sam, to tak się czułem, jakbym miał podcięte skrzydła. Do psa się można przyzwyczaić, do mebla, ale potrzeba jednak drugiej osoby - wspominał ze smutkiem.
Poruszona tym wyznaniem Manowska postanowiła więc zapytać, jakie zdanie o Edku i innych uczestnikach mają same seniorki. Tu obyło się raczej bez zaskoczeń.
To nie jest człowiek, z którym można by było mieszkać, żyć, jest bardzo apodyktyczny - wyznała Janina.
Sposób zachowania, traktowania kobiet, wszystko na "nie" - wtórowała jej Jadwiga.
Co ciekawe, dobrych stron starała się szukać w seniorze Halina, jednak ona także nie widzi z nim swojej przyszłości. Seniorka przyznała, że w sumie to go lubi, ale nie wygląda na chętnego do pomocy w gospodarstwie, na czym jej wyraźnie zależało. Przy okazji oceniła też krótko kilku innych panów.
No Edek to kolega, kabareciarz taki, ale do roboty to on się nie nadaje. Wiesiek szuka takiej, co by mu gotowała, porównuje nawet do mamy swojej. Masakra, on jest taki biznesmen, albo udaje. A Andrzej to taki facet, którego trzeba słuchać i najlepiej, żeby mu się nie sprzeciwiać. Do niego trzeba mieć podejście - mówiła szczerze.
Macie już na oku jakieś potencjalne pary?
Pudelek ma już własną grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!