Sandra Kubicka otworzyła się ostatnio na kontakty z mediami. Wyrastające jak grzyby po deszczu opowieści autorstwa "aniołka Victoria's Secret" zdają się być co prawda niespójne, jednak Sandra się takimi drobiazgami nie przejmuje. Tak na przykład w odstępie zaledwie kilku dni pochwaliła się, że miała okazję imprezować z byłą żoną syna Roberta De Niro (wciąż zazdrościmy), ale później zaznaczyła, że nie chce być znana wyłącznie z prowadzania się z osobami bardziej od niej popularnymi.
Nieszablonowy sposób myślenia i talent do snucia niestworzonych historii pokierowały Sandrą Kubicką do oczywistej (jak dla celebrytki) konkluzji - pora napisać książkę! Najlepiej autobiografię. W takiej to książce Sandra mogłaby dokładnie opisać relacje z gwiazdami, z których nie chciałaby być kojarzona. Jak wyjawia sama autorka, jej główną motywacją jest chęć obnażenia prawdy na temat niektórych prominentów Hollywood...
Chcę napisać książkę i opowiedzieć od początku, jak moje życie wyglądało, gdy byłam dzieckiem, bo myślę, że bardzo dużo się wydarzyło. Później ten modeling. Trochę zdradzić sekretów gwiazd, zdemaskować kilka osób - wyjawia Sandra w rozmowie z portalem Jastrzabpost.pl.
Kubicka podkreśla, że największe smaczki dla swoich fanów szykuje na temat gwiazd amerykańskich. Można więc śmiało założyć, że przed podjęciem pracy twórczej Sandra zainspirowała się słusznie zapomnianym dziełem Anny Wendzikowskiej - PytAnia o Hollywood.
Przypomnijmy: Światowy Dzień Książki! Oto "dzieła" celebrytów, które trzeba omijać szerokim łukiem (ZDJĘCIA)
Chyba bardziej powinni bać się w Stanach. Bardziej bym chciała powiedzieć, jak to tam wygląda. Później bym chciała, żeby moja książka miała taki happy end i chciałabym, żeby to było moje własne dziecko. Taki mam plan, żeby ta książka była moim "exitem" z show biznesu - mówi w wywiadzie dla Jastrzabpost.pl.
Balibyście się na miejscu byłej żony syna Roberta De Niro?