Podczas gdy Blanka Lipińska wyciągnęła ze swego ostatniego związku wnioski i nowymi romansami stara się już nie afiszować w mediach, to jej eks Baron przyjął odmienną strategię. Gitarzysta Afromental i jego obecna wybranka Sandra Kubicka korzystają z każdej tylko okazji, aby polansować się nieco na namiętnym uczuciu, które między nimi rozkwitło. Najwyraźniej nie obawiają się, że w taki sposób bardzo łatwo mogą się znudzić polskiej publice.
Amory Barona i Kubickiej są na tyle intensywne, że para już od jakiegoś czasu nosi się ponoć z zamiarem dołożenia cegiełki do przedłużenia gatunku ludzkiego. On póki co zdaje się jeszcze delikatnie opierać. Ona natomiast deklaruje pełną gotowość do działania.
Myślę, że przede wszystkim ja coraz bardziej w głowie dojrzewam do takiej decyzji i to jest zasługa Sandry, że takie myśli pojawiają się, więc absolutnie tak - zdradza Baron w najnowszej rozmowie z Jastrząb Post.
Kubicka ponoć obawia się, jak pojawienie się na świecie dziecka może wpłynąć na jej interesy. Wierzy jednak, że zajdzie w ciążę wtedy, gdy będzie jej to pisane.
Ja bardzo chciałabym. Jestem gotowa. Aczkolwiek to ja zwolniłam tempo i mówię ok, prężniej idziemy z firmami. Teraz, gdybym zaszła w ciążę, to byłabym najszczęśliwszą osobą na świecie, ale musiałabym zwolnić z pracą. Ale pewnie tak się będzie działo, że w momencie, kiedy najmniej tego oczekuję, to tak się wydarzy. Alek na pewno będzie cudownym tatą, bo widzę, jakie ma podejście do dzieci.
Przy okazji Kubicka zapragnęła zapewnić, że wcale nie naciska na Barona w kwestii dziecka.
To nie jest tak, że ja wymuszam cokolwiek. Po prostu obydwoje rozmawiamy. Czasami ja poruszam ten temat, czasami on. Kto wie? - mówi w rozmowie z Jastrząb Post.
Myślicie, że Baruś i Sendi sprawdziliby się w roli rodziców?