W grudniu coraz głośniej zaczęło robić się wokół rzekomego kryzysu w związku Sandry Kubickiej i Barona. Doniesienia te podsyciła sama celebrytka, publikując wideo z podsumowaniem minionego roku, w którym słowem nie wspomniała o ukochanym.
Przypominamy: Sandra Kubicka podsumowała rok, nie wspominając słowem o Baronie. Internauci zmartwieni: "Chyba już po miłości..." (FOTO)
Pod napływem komentarzy sugerujących rozstanie, w okresie sylwestrowym Sandra postanowiła zabrać głos. Była jednak niezwykle oszczędna w słowach, zdradzając jedynie, że gitarzysta jest z nią w Zakopanem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kwestię relacji z Alkiem postanowiła nieco rozwinąć podczas ostatniego wyjścia na ściankę. Udzielając wywiadu reporterce "Jastrząb Post", eksmodelka dała do zrozumienia, że między nią a jej partnerem wszystko jest w jak najlepszym porządku. Zasugerowała również, że wszelkie informacje o kryzysie według niej nakręcają wścibscy fani:
Wydaje mi się, że ludzie by wręcz chcieli, żeby coś takiego się wydarzyło... Nie są w stanie się przyzwyczaić, że jesteśmy już ze sobą dosyć długo, więc to jest normalne, że na początku się ekscytujesz tą relacją - twierdzi Kubicka, dodając, jak reagują z Baronem na pojawiające się w sieci na ich temat artykuły:
Alek na pewno nie czyta tych artykułów, ja raz na jakiś czas zajrzę, chociaż też kręcę głową, bo ile można się z tego tłumaczyć. Przyszliśmy tu dzisiaj razem, ale nie wrzucamy siebie codziennie na Instagram - wyjaśnia.
Okazuje się, że aktualnie sen z powiek spędza jej coś innego niż związek z muzykiem:
U mnie w życiu jest teraz ciężko, nie ma to nic wspólnego z Alkiem, tylko w firmie się dużo zadziało i nie byłam na to przygotowana. Konkretnie w firmie cateringowej. Musiałam przejąć rolę prezesa. Na pewno jest to dla mnie nowe wyzwanie - zwierza się 27-latka i apeluje:
Jeżeli ktoś myśli o założeniu biznesu w gastronomii, to serdecznie odradzam. Najgorzej jest z obsługą klienta. Na szczęście Alek jest w tej firmie, więc mnie wspiera - na koniec podkreśla, że może liczyć na ukochanego.
Udało się jej rozwiać wszelkie wątpliwości? Myślicie, że fani duetu w końcu odetchną z ulgą?