Występ Beyonce na warszawskim PGE Narodowym był wydarzeniem, na które polscy fani czekali od dawna. Gwiazda przyleciała do naszego kraju w ramach międzynarodowej trasy koncertowej "Renaissance World Tour" i zagrała dwa koncerty.
Beyonce zatrzymała się w najdroższym hotelu w stolicy, gdzie zajęła 204-metrowy apartament z zabytkowym fortepianem, "królewskim" łożem i marmurową łazienką pełną kosmetyków od "uznanego francuskiego perfumiarza".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przyjazd amerykańskiej gwiazdy wzbudził takie emocje, że kolejki pod stadionem ustawiały się już w poniedziałek wieczorem. Z kolei przed hotelem, w którym zatrzymała się Bey, musiała interweniować ochrona.
Celebryci na koncercie Beyonce
Wśród publiczności na koncercie można było wypatrzyć takie gwiazdy jak Zendaya, Tom Holland i Lizzo. Również polscy celebryci nie kryli podekscytowania i zalali Instagram zdjęciami i relacjami z wydarzenia.
Wśród celebrytek, które zjawiły się na PGE Narodowym, była Sandra Kubicka. Partnerka Barona wybrała się na koncert w towarzystwie znajomego. Ubrana była w białe spodnie i kurtkę oraz srebrny top.
W relacjach na InstaStories Sandra pokazała, jak bawi się w rytm największych przebojów Beyonce, takich jak "Crazy in love" czy "Run the World (Girls)". Niestety nie dotrwała do końca.
Uciekłam przed zakończeniem koncertu. Nie wiem, czy to grzech, ale już mi słabo jest. Wszyscy tam palili różne dziwne rzeczy, a ja ich nie lubię bardzo. Ale koncert był zaje*isty - mówiła w relacji na InstaStories po tym, jak opuściła PGE Narodowy.
Macie podobne doświadczenia z koncertów?