W piątek media obiegły niepokojące doniesienia na temat Sandry Kubickiej. Obecna tego dnia w studiu "Pytania na śniadanie" Marta Surnik poinformowała, że dzień wcześniej wybrała się z wizytą na plan prowadzonego przez celebrytkę show "Rytmy Dwójki". Prezenterka zdradziła, że tuż po próbie do programu Kubicka "dostała ogromnych boleści brzucha" i w związku z tym zmuszona była pojechać do szpitala.
Sandra Kubicka komentuje doniesienia na temat swojego stanu zdrowia
Niedługo po tym, jak w mediach pojawiły się doniesienia na temat incydentu z udziałem Kubickiej, głos zabrała sama zainteresowana. W piątek celebrytka opublikowała na InstaStories nagranie, w którym skomentowała sprawę. Już na wstępie Kubicka wprost przyznała, iż nie jest szczególnie zadowolona z faktu, że media informowały o szczegółach całej sytuacji, zanim głos zabrała ona sama. Następnie celebrytka potwierdziła, że w czwartek trafiła do szpitala z powodu wyjątkowo silnego bólu. Opisując całe zajście, Kubicka nie zdołała powstrzymać łez.
Powiem wam, że tak mnie to denerwuje. Wszyscy już wiedzą, już w telewizji mówili, już portale wszystkie napisały wszystko szczegółowo. Wszyscy wiedzą, zanim ja zdążę sięw ogóle wypowiedzieć. Tak, to prawda, trafiłam wczoraj do szpitala i to był najgorszy ból, jaki w życiu poczułam. Nie życzę nikomu, naprawdę, przysięgam. I to prawda, nie będzie mnie w siódmym odcinku, bo nie dałam rady. Przewieziono mnie do szpitala, czeka mnie dalsza diagnostyka - wyznała w nagraniu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W opublikowanym na InstaStories nagraniu Kubicka wyznała, że wkrótce ponownie zjawi się w szpitalu, by przyjąć niezbędne zastrzyki. Zapowiedziała również, że zamierza wrócić na plan show TVP.
Zaraz jadę znowu do szpitala po zastrzyki, przeciwbólowy i rozkurczowy, żebym mogła dowieźć finał do końca, bo dzisiaj jest finał. I bardzo ja tego chcę, chcieli mnie zostawić, ale ja nie chcę. Chcę doprowadzić program do końca - dodała.
W dalszej części klipu Kubicka zaapelowała, by media powstrzymał się od spekulacji w kwestii jej wizyty w szpitalu. Zdradziła także, że wybiera się na plan zdjęciowy, a po zakończeniu pracy zamierza skupić się na swoim zdrowiu.
Więc to tyle, to ostatnie, co mówię w tym temacie i proszę nie siać żadnych plotek ani teorii spiskowych, co mi się faktycznie mogło wydarzyć, bo już czytam takie bzdury, że kontrola w NIK-u mnie tak zestresowała, że trafiłam do szpitala. No ludzie kochani, naprawdę. I jadę na plan, dowiozę, a później biorę się za swoje zdrowie i to tyle. Dziękuję każdemu za piękną wiadomość, bo też zaczęłam dostawać i się zdziwiłam, skąd wiecie. Ale już wiem, że wiecie z mediów - powiedziała.