Sandra Kubicka bardzo długo walczyła o to, aby przedłużyć pięć minut w polskich mediach, które dało jej brylowanie na salonach i udawanie aniołka Victoria's Secret. Ostatnio skupiła się z kolei na udzielaniu wywiadów i częstowaniu internautów coraz bardziej osobliwymi wyznaniami.
Innym tematem, który daje Sandrze Kubickiej medialne paliwo, jest oczywiście burzliwe życie prywatne. "Modelka" ma na koncie kilka publicznych rozstań, z czego najgłośniejsze miało miejsce w połowie 2020 roku, gdy jej były partner Kaio Alves Goncalves pogrążał ją na oczach internautów. Zarzucił jej też, że buduje wizerunek na kłamstwach.
Przypomnijmy: Były partner Sandry Kubickiej POGRĄŻA JĄ na Instagramie: "Buduje swój wizerunek NA KŁAMSTWACH"
Choć atmosfera była wtedy dość napięta, to wygląda na to, że byli ukochani zdołali się jakoś dogadać, a sprawa chwilowo ucichła. Teraz Sandra postanowiła powspominać dawne czasy w ramach sesji Q&A z fanami, podczas której padło pytanie o to, czy utrzymuje z nim jeszcze kontakt. Sądzimy, że odpowiedź raczej nie powinna być dla nikogo zaskoczeniem...
Nie mamy, ale wojny też już nie ma. Jest zgoda bez kontaktu - zapewniła dyplomatycznie.
Kubicka postanowiła też odpisać jednej z internautek, która pochwaliła się, że zaobserwowała ją na Instagramie w czasach "głośnego związku" (ciekawe, którego?) i od tej pory została jej fanką. Słowa zainteresowanej jej życiem kobiety "modelka" wykorzystała, aby pożalić się na to, jak jest postrzegana w mediach.
Czasami jest mi przykro, że jestem znana z "głośnych rozstań", bo przecież to były tylko dwa związki i w normalnym świecie to nic takiego, ale jak osoba publiczna dwa razy się rozstanie, to już skandal. Ech... No, ale z drugiej strony nadal tu jesteście. Dziękuję - odpisała jej Sandra.
Jako "osoba publiczna" Kubicka poczuła się też w obowiązku odpowiedzieć na pytanie rodem z "Bravo" dotyczące kontaktów z ekspartnerami, gdy wciąż się ich kocha. Tu celebrytka wykazała się wiedzą w temacie i popełniła obszerny wpis pełen złotych rad.
U mnie wyszło to tak, że najpierw musiał minąć czas... Przestać się tak bardzo kochać... Wybaczyć sobie... I dopiero po kilku latach byliśmy w stanie porozmawiać i zostać przyjaciółmi. Tak od razu po rozstaniu się nie da, bo się kochaliśmy nadal i była nadzieja, że może jednak wrócimy... Jeśli dana osoba była w Twoim życiu przez wiele lat, to miała impakt na nie, więc dlaczego masz ją usuwać na zawsze? Oczywiście zależy to od dwóch stron. Ja z moimi eks wyznaczyliśmy sobie wszystko i jest pokój. Zawsze będę miała ich gdzieś w serduszku, ale nie kocham ich już na pewno - objaśniła dogłębnie.
Myślicie, że byli partnerzy też mają ją "w serduszku"?
Pudelek ma już własną grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!