Sandra Kubicka od dawna bezskutecznie próbuje ułożyć sobie życie osobiste. Modelka przez kilka lat była związana z DJ-em, Cedrickiem Gervaisem, który - jak się okazało - miał problem z dochowaniem wierności. Po rozstaniu z narzeczonym Sandra była jeszcze w kilku związkach, ale wszystkie się rozpadły.
Na domiar złego z powodu problemów zdrowotnych modelka może mieć kłopot z zajściem w ciążę, a bardzo chciałaby już zostać mamą.
Sandra podejrzewa, że potencjalni adoratorzy mogą obawiać się, że ma wygórowane wymagania finansowe. Zwłaszcza że jej poprzedni partnerzy mogli pochwalić się wysokim statusem materialnym. Kubicka zapewnia jednak, że grubość portfela nie ma dla niej znaczenia.
Dla mnie pieniądze nie są ważne. Czy mój mężczyzna ma pieniądze, czy ich nie ma, mam to gdzieś. Dla mnie liczy się szczęście. Jeżeli trafiłby mi się mężczyzna, który mnie uszczęśliwia, a nie ma pieniędzy, to nie jest to dla mnie problem. Ważne, że daje mi wsparcie i miłość, która jest bezcenna. (...) Nie potrzebuję sponsora, tylko kogoś, kto ze mną będzie i zbuduje ze mną rodzinę - tłumaczy Kubicka w rozmowie z dziennikarką Jastrząb Post.
Sandra nie chce być postrzegana jako materialistka.
Mnie to bardzo boli. Ludzie oceniają mnie przez moje ostatnie dwa związki. (...) Dlaczego zapominają o tym, że ja też bardzo dużo pracowałam? (...) nie ma dla mnie znaczenia, czy ktoś jest milionerem, czy nie - zarzeka się modelka.
Myślicie, że po tym wywiadzie adoratorzy z nieco mniej zasobnym portfelami odważą się zagadać do Sandry?