Od momentu oficjalnego potwierdzenia związku z Baronem Sandra Kubicka z powodzeniem i determinacją pnie się po drabinie popularności. Instagramowy kontent celebrytki, do tej pory składający się głównie ze sponsorowanych postów, został wzbogacony o liczne romantyczne ujęcia z nowym ukochanym w roli głównej. Niewiele ponad miesiąc temu profil aspirującej modelki zalały zdjęcia z bajecznej imprezy urodzinowej 38-letniego muzyka, a przez kilka ostatnich dni internauci mieli okazję z daleka śledzić egzotyczną wyprawę pary na Malediwy, tym razem z okazji urodzin blond gwiazdy.
Jeszcze przed spakowaniem walizek na rajskie wakacje Kubicka sama sprawiła sobie wyjątkowy prezent, który był jednoznacznym ukłonem w stronę estetycznych upodobań jej drugiej połówki. Celebrytka zaskoczyła fanów fryzjerską metamorfozą, prezentując włosy zaplecione w warkoczyki. Niestety, ku niezadowoleniu podekscytowanej Sandry, nowy look wywołał głównie negatywne emocje u internautów.
Po jałowych próbach wytłumaczenia się z kontrowersyjnej stylizacyjnej decyzji Kubicka zrezygnowała z wdawania się w dyskusje z niepocieszonymi obserwatorami i z podniesioną głową (z warkoczykami) oddała się malediwskim wakacjom.
Przygoda z eksperymentalną fryzurą znalazła swoje zakończenie już w ojczystym kraju. Do zdemontowania plecionek Sandra zaprosiła niemałą grupę znajomych, żartobliwie nazywając spotkanie "zdejmowanie warkoczyków party". Kolejną metamorfozą, a raczej powrotem do oryginalnego uczesania, gwiazda pochwaliła się na InstaStory i oficjalnie pożegnała się z poprzednim wyglądem słowami "pa pa warkoczyki".
Już tęsknicie?
Co mają wspólnego "Emily in Paris" i "Gierek"?