Ostatnio o Sandrze Kubickiej znów jest głośno. Jednak nie za sprawą jej osiągnięć w modelingu, a medialnej kłótni z byłym narzeczonym. Choć początkowo 25-latka zapewniała, że rozstała się z Kaio Goncalvesem w przyjaznych okolicznościach, nie przeszkodziło jej to w tym, by publicznie obsmarować jego nową partnerkę.
Po tym, jak celebrytka nazwała kobietę swoją marną imitacją, głos w sprawie postanowił zabrać sam Kaio, zdradzając przy okazji kilka smaczków z ich z pozoru perfekcyjnego życia. Okazało się między innymi, że mężczyzna próbował rozstać się z Sandrą już w grudniu, jednak ona przy każdej takiej próbie groziła, że się zabije.
Zobacz: Sandra Kubicka komentuje kąśliwy wpis swojego ex: "MIAŁAM DEPRESJĘ, bo nie mogłam zajść w ciążę"
Kubicka stara się zamieszanie w życiu prywatnym wykorzystać do promocji projektów zawodowych. Modelka, która kilka tygodni temu wróciła do ojczyzny z Miami, obecnie nie tylko zajmuje się zachęcaniem do kupna swoich autorskich perfum, ale i zaangażowała się również w inne mające jej zapewnić duże zyski przedsięwzięcie.
Pomysłowa Sandra postanowiła wykorzystać swoje doświadczenie w branży i zająć się... szkoleniem młodszego pokolenia w tym, jak zostać gwiazdą z prawdziwego zdarzenia. Pochodząca z Łodzi celebrytka wraz z kilkoma innymi modelkami została twarzą obozu modelingowo-influencerskiego, na którym będzie uczyć tajników swojego zawodu.
W programie 5-dniowego kursu znajdują się między innymi warsztaty z pozowania i chodzenia po wybiegu oraz zajęcia z tworzenia własnej marki w mediach społecznościowych czy pracy przed kamerą.
Dodatkowo organizatorzy zapewniają kursantkom możliwość "poznania swoich idolek", "poczucia się jak gwiazda" czy "wzmocnienia swojej pewności siebie". A wszystko za "jedyne" 3600 złotych.
Myślicie, że Sandra sprawdzi się w roli "nauczycielki"?