Jeszcze kilka lat wstecz wydawało się, że nic nie będzie w stanie zagrozić przyjaźni Sary Boruc i Mariny Łuczenko. Panie zasiadały wspólnie na trybunach piłkarskich stadionów, razem przybywały na showbiznesowe eventy, o spędzanych razem weekendach w SPA nawet nie wspomniawszy. Niestety wszystko, co dobre kiedyś się kończy. Dawne psiapsi stały się rywalkami, doszło nawet do odobserwowania na Instagramie, znanego powszechnie w show bizie jako "pocałunek śmierci". Mówiło się, że Marina nie okazała Sarze wystarczającego wsparcia, gdy ta postanowiła wypuścić swoją pierwszą płytę. Sara poczuła się ponoć urażona i tak wielka przyjaźń przeszła do historii.
Zobacz: Marina i Wojtek Szczęsny PRZESTALI OBSERWOWAĆ Sarę Boruc na Instagramie. WAG komentuje: "DZIECINADA"
Ostatnio Sara celebrowała nawiązanie współpracy jej autorskiej marki modowej The Mannei z jednym ze stołecznych domów handlowych. Skorzystaliśmy z okazji, aby zapytać Sarę, czy może liczyć na wsparcie koleżanek z branży, jeśli chodzi o promocję jej projektów. Nasz reporter Michał Dziedzic wprost zapytał, czy Marina pokazuje się publicznie w propozycjach The Mannei.
Ja nie zmuszam wszystkich, że wszyscy muszą biegać w The Mannei. To trzeba czuć, mieć ten styl, jaki ma marka. Bardziej odnosiłam się do takich prywatnych gratulacji albo nawet takiego wsparcia, że wrzucę na Instagramie, "brawo Sara, super ci wyszło, Hailey Bieber jest w twojej kurtce". To jest osiągnięcie. Ja często wspierałam inne osoby, a dzisiaj nie widzę tego wsparcia z nikogo strony. Nauczyłam się to obserwować i wyciągać wnioski. Już nie jestem taka podatna na te prośby i zaproszenia. To też funkcjonuje na zasadzie "coś za coś". Jeśli nie ma czegoś w zamian, to dlaczego mam wychodzić przed szereg?
Również odpowiedź na pytanie, jakich cech szuka wśród swoich przyjaciół, podpowiedziała nam wiele na temat tych relacji Sary, które nie przetrwały próby czasu.
Ja mam bardzo niewielu przyjaciół. To jest też czas, który pozwala ludziom się dotrzeć. Nigdy nie jest tak, że od początku do końca jest zawsze kolorowo i fajnie, ale z niektórymi osobami zaiskrzy. Potrzeba lojalności, wsparcia, prywatności, dochowywania tajemnic. Każdy ma potrzebę zwierzyć się czasami, a nie chcemy, żeby pół świata o tym wiedziała. Szukam tych cech, które ja mam. Uważam, że jestem uczciwą osobą, prostolinijną, ale i bardzo lojalną - ocenia rozśpiewana projektantka.
Przypomnijmy: Sara Boruc zapewnia, że NIE PROSIŁA Artura o pieniądze na rozkręcenie modowego biznesu! "To mój pomysł i moja pasja" (WIDEO)
Spodziewaliście się, że w show bizie aż tak trudno o kogoś przyzwoitego?