Od prawie miesiąca toczy się wojna między Izraelem a Hamasem. Trwający od wielu lat konflikt izraelsko-palestyński eskalował na nowo nad ranem 7 października, kiedy nad obszarem Izraela przeleciały rakiety. W odpowiedzi na atak Izrael przystąpił do ofensywy, bombardując teren kontrolowanej przez Hamas Strefy Gazy. W miniony piątek Izraelczycy rozpoczęli na tym obszarze ofensywę lądową.
Głos w sprawie konfliktu izraelsko-palestyńskiego zabrało już wiele osób publicznych, w tymtarget="_blank"> Gigi i Bella Hadid, których ojciec jest Palestyńczykiem. Na temat trwającej na Bliskim Wschodzie wojny w ostatnim czasie wypowiadają się również polskie gwiazdy. Wpisem dotyczącym aktualnych wydarzeń podzieliła się na przykład Hanna Lis.
Martyna Wojciechowska o wojnie Izraela z Hamasem
W poniedziałek głos w sprawie wydarzeń na Bliskim Wschodzie zabrała również Martyna Wojciechowska. Dziennikarka i podróżniczka zamieściła na Instagramie post, w którym krótko opisała konflikt i przedstawiła liczbę ofiar po obu jego stronach. Wojciechowska nie ukrywała, że ubolewa nad losem ludzi, którzy stracili życie wskutek wojny - w tym tysięcy dzieci.
Kolejna wojna. Kolejne ofiary cywilne. 7 października zbrojna organizacja Hamas zaatakowała Izrael. Izrael w odwecie zaatakował Strefę Gazy na ogromną skalę. Po obu stronach konfliktu zginęło blisko 10 tysięcy osób. W Izraelu w wyniku ataku życie straciło ponad 1,4 tys. (w tym ponad 450 dzieci). W Palestynie zginęło ponad 8 tys. (w tym ponad 3 tys. dzieci). Umierają niewinni ludzie. W Palestynie ostrzeliwane są szpitale, szkoły, osiedla. Ludność cywilna odcinana jest od prądu, Internetu, brakuje podstawowych środków higienicznych, leków, jedzenia i wody - napisała na swoim profilu Wojciechowska.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W dalszej części wpisu podróżniczka wspomniała o realnych działaniach, które w obliczu konfliktu mogą podjąć jej obserwatorzy. Dziennikarka poleciła na przykład, by "nie milczeć", domagać się dostępu do informacji i obecności "bezstronnych organizacji i dziennikarzy" na terenach dotkniętych wojną oraz "nie powielać fałszywych informacji". Wojciechowska zasugerowała też, że powinno się domagać wpuszczenia do Strefy Gazy pomocy humanitarnej, wymieniła też organizacje, które mogą wesprzeć jej obserwatorzy. Swój wpis podróżniczka opatrzyła wymowną grafiką przedstawiającą dwójkę małych dzieci.
Sara Boruc komentuje wpis Martyny Wojciechowskiej
Post Martyny Wojciechowskiej wywołał zaciętą dyskusję wśród jej obserwatorów. Wielu internautów w komentarzach było wyraźnie rozczarowanych treścią wpisu podróżniczki. Niektórzy w komentarzach wytykali Wojciechowskiej, że ta dopiero po trzech tygodniach zdecydowała się zabrać głos. Nie brakowało też głosów posądzających dziennikarkę o stronniczą narrację i manipulowanie informacjami na temat konfliktu.
Na temat wpisu Wojciechowskiej wypowiedziała się również Sara Boruc. Żona Artura Boruca od dłuższego czasu publikuje na swoim profilu treści związane z wydarzeniami, które mają miejsce w Strefie Gazy. We wtorek celebrytka postanowiła odnieść się do postu podróżniczki i w zamieszczonym komentarzu nie kryła oburzenia jego treścią. Boruc wytknęła dziennikarce długie milczenie na temat wydarzeń poruszonych w jej poście i, podobnie jak niektórzy internauci, posądziła ją o rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji.
Nie milczeć? A jednak 3 tygodnie pani milczała. Zabierać głos, bo wypada, to tak jak nie zabierać go w ogóle. Już nie wspomnę o faktach wyssanych z palca. Po obu stronach po 10 tys.? Skąd Pani ma te dane! Absurd! Nikt nie jest w stanie zliczyć pomordowanych po stronie Gazy, bo duża większość nadal jest pod gruzami i cywile - bo to oni w większości przeprowadzają akcje ratunkowe - nie są w stanie ich wygrzebać. Smutne słyszeć tak nieprawdziwe i nieadekwatne informacje od pani... Jak widać tvn-owska klika rośnie w siłę większą niż pisowski TVP! Wstyd - skomentowała wpis Wojciechowskiej Sara Boruc.
Myślicie, że Martyna odpowie?