Rok 2020 Sara Boruc zakończyła z hukiem. Zdjęcia jej autorskich projektów obiegły cały świat, a wszystko dlatego, że zaprezentowała się w nich na ulicy przedstawicielka klanu Kardashianów - Kendall Jenner. W rozmowie z Pudelkiem Sara wyjawiła, że terminowe dostarczenie ubrań za ocean nie było łatwym zadaniem. Przygoda ostatecznie zakończyła się sukcesem, więc celebrytka bez wyrzutów sumienia mogła wybrać się z mężem i rodziną na zasłużony urlop.
Ze względu na nadal hulającą po świecie pandemię, liczba miejsc, które mogli odwiedzić Sara Boruc i Artur Boruc, była niestety ograniczona. Ostatecznie słynna para postawiła więc na niezawodny Dubaj - niedawno odwiedzony także przez odmienioną Lalunę Unique z Królowych Życia.
Bajkowa podróż nie obyła się jednak całkiem bezproblemowo. Sara poinformowała bowiem, że napotkała po drodze na nieprzyjemności natury dentystycznej.
Wybaczcie, że byłam nieobecna, ale okropnie bolał mnie ząb - czytamy na instagramowym profilu gwiazdy.
Uporawszy się już z przeszywającym bólem Sara mogła skupić się na swoim ulubionym hobby - relacjonowaniu przygód półtorarocznego synka Noah. Maluch, podobnie jak jego starsza siostra, załapał się na przejażdżkę na barkach uszczęśliwionego ojca. Rodzina wspólnie skusiła się również na jazdę podświetlanymi delfinami po dubajskim bulwarze.
Na drugi dzień Boruców czekały owocowe sałatki i basen z pięknym widokiem na port. Korzystając z okazji, rodzice zafundowali Noah kameralną lekcję pływania. Sara nie kryła dumy, gdy szkrabowi udało się dopłynąć od jednego krańca brodziku do drugiego.
Zobaczcie, jak rodzina Boruców spędza początek nowego roku. Jest czego pozazdrościć?