Śmierć królowej Elżbiety to bez wątpienia jedno z najgłośniejszych wydarzeń bieżącego roku. Chyba wszyscy mają poczucie, że jej odejście kończy pewną erę. Pożegnać monarchinię zdecydowało się wiele mniej lub bardziej z nią związanych znanych twarzy. Głos poza członkami najbliższej rodziny za pośrednictwem instagramowego profilu zabrała np. Monika Olejnik.
Pożegnać królową w sieci postanowiła także Sarah Ferguson. Była żona skompromitowanego księcia Andrzeja pokusiła się o trzy wpisy opublikowane w serwisie Twitter.
Jestem załamana śmiercią Jej Królewskiej Mości. Pozostawiła po sobie niezwykłą spuściznę: nadzwyczajny przykład obowiązku, służby i niezłomności oraz stałą, stabilną obecność jako głowa naszego państwa od ponad 70 lat - zachwalała matkę eksmęża, w kolejnym poście zdradzając, że mogła na nią liczyć nawet po rozwodzie:
Całe swoje życie bezinteresownie oddała mieszkańcom Wielkiej Brytanii i Wspólnoty Narodów. Dla mnie była niesamowitą teściową i przyjaciółką. Zawsze będę jej wdzięczna za hojność, jaką okazała mi, pozostając blisko mnie nawet po rozwodzie - wspomina wzruszona, na zakończenie zapewniając, że będzie jej Elżbiety II niezwykle brakować:
Będę za nią tęsknić bardziej, niż jestem w stanie to wyrazić słowami.
Przypominamy, że po rozwodzie z księciem "Fergie" straciła prawo do noszenia tytułu "Jej Królewskiej Wysokości", a książę Filip nie odzywał się do niej przez wiele lat. Sarah nie otrzymała także zaproszenia na ślub księcia Williama i Kate Middleton. Rozgoryczona Sarah Ferguson wspomina, jak nie dostała zaproszenia na ślub Williama i Kate: "Nie byłam tego GODNA"