Sarsa, a właściwie Marta Markiewicz, wzięła udział w jednej z edycji "The Voice Poland", docierając aż do półfinału. Program zdecydowanie stał się przepustką do wielkiej kariery. Piosenkarka tworzyła hit za hitem. Jej twórczość gościła w stacjach radiowych a ona sama często uczestniczyła w różnego rodzaju telewizyjnych festiwalach. 34-latka stworzyła przy tym swój własny sceniczny wizerunek, który zdecydowanie wyróżnił ją z tłumu wokalistek.
ZOBACZ TAKŻE: TYLKO NA PUDELKU: Sarsa i Ania Karwan też walczą o fotel jurora w "The Voice of Poland"!
Gdy kilka lat temu podbijała polski show-biznes, jej znakiem rozpoznawczym były dwa koczki na głowie, dowcipnie nazywane przez autorkę "sarso-rogami". Z czasem jednak piosenkarka wycofała się na chwilę ze świata rozrywki. Gdy wróciła, przeszła wielką przemianę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak dziś wygląda Sarsa?
Na powrót Sarsy przyszło czekać dwa lata. Piosenkarka w tym czasie została mamą. Ciąża piosenkarki była zaskoczeniem, ponieważ nikt nie domyślał się, że razem z partnerem, Pawłem Smakulskim, zostaną rodzicami. Artystka nie publikowała ciążowych zdjęć. Postanowiła w spokoju celebrować 9 miesięcy przygotowań na nadejście dziecka, a o narodzinach poinformowała dopiero po fakcie. Chłopiec urodził się w 2021 roku i otrzymał imię Leonard.
Piosenkarka w macierzyństwie odnalazła spełnienie, jednak po porodzie nie zwolniła tempa i wciąż działa muzycznie. Przeszła przy tym prawdziwą przemianę. Po słynnych rogach nie ma już śladu, zdecydowała się natomiast na długie dwukolorowe włosy i grzywkę.
Rok temu Sarsa wróciła z albumem "Runostany", który jest inny od wszystkiego, co tworzyła do tej pory. Artystka nie tylko zmieniła wytwórnie, ale również odeszła od swojej popowej odsłony na rzecz mocno alternatywnych tonów.
Gwiazda ostatnio wydała singiel "Zuch dziewczyna" i aktualnie przygotowuje się do wydania nowego albumu, który ma się pojawić na rynku muzycznym już tej jesieni.
Tęsknicie za Sarsą i jej charakterystyczną fryzurą?
ZOBACZ TAKŻE: Dawno niewidziana Sarsa opowiada o macierzyństwie w "Dzień Dobry TVN". "To moje nowe powołanie"