Sarsa od lat należy do grona tych gwiazd estrady, które trzymają szczegóły życia prywatnego z dala od mediów. Choć Marta Markiewicz, bo tak naprawdę nazywa się piosenkarka, karierę rozpoczynała od udziału w programie telewizyjnym, to wyraźnie stara się dystansować od kolorowych magazynów i ckliwych wywiadów.
Portale plotkarskie zwróciły baczniejszą uwagę na jej życie osobiste z początkiem maja, gdy Sarsa ogłosiła, że po raz pierwszy została mamą. Piosenkarka i jej partner Paweł Smakulski utrzymywali tę radosną nowinę w tajemnicy aż do samego końca, informując fanów dopiero po rozwiązaniu. Jednocześnie nie zdecydowali się ujawnić imienia ani płci dziecka.
Artystka konsekwentnie milczała na ten temat aż do teraz, gdy udzieliła wywiadu sekcji Kultury Onetu na temat nadchodzących projektów. Nie obyło się jednak bez pytań o macierzyństwo oraz o to, jak Sarsa spełnia się w nowej roli. Jak sama twierdzi, obowiązkami rodzicielskimi dzieli się z partnerem pół na pół, a jego wsparcie było kluczowe w obliczu przyjścia pociechy na świat.
Uwielbiam [być mamą - przyp.red.]! Co prawda nie byłam do tego przygotowana, ale mój partner okazał się wielkim wsparciem. Paweł jest cudownym rodzicem - komplementowała ukochanego, po czym dodała: Doskonale rozumie, że moja praca zmusza mnie czasami do dłuższych wyjazdów. Wtedy nie muszę się martwić, czy Leonard będzie bezpieczny. Uwielbiam obserwować ich codzienność.
Tym samym piosenkarka publicznie potwierdziła, jakie imię nosi jej pociecha. Rola mamy to jednak niejedyna nowość w jej życiu, bo, jak sama twierdzi, postanowiła też przeżyć "wewnętrzne przebudzenie".
Kiedyś sobie nie pozwalałam na czas wolny. Wydawało mi się, że ciągle muszę pracować. W końcu zrozumiałam, że odpoczynek, jest tak samo ważny, jak obowiązki. Ciągle też pracuje nad tym, żeby przestać być "control freakiem". (...) Tak jak wspominałam - jestem w procesie pracy nad sobą, w procesie, który można nazwać "wewnętrznym przebudzeniem" - wyznała.
Pod koniec rozmowy Sarsa zdradziła też, co będzie się działo, gdy wyjdzie z roli "gwiazdy" i wróci do domu, do partnera i syna. Ten wątek również stał się dla piosenkarki okazją do przemycenia kilku szczegółów z życia, co nie dzieje się zbyt często.
Wrócę do domu, zapytam Pawła, czy mój syn już pił mleko. Niedługo będę się pakować, ponieważ jedziemy do mojej mamy na kolację. Pewnie gdzieś po drodze wkradnie się jeszcze spacer z całą rodziną, a później będę się szykować do koncertów - doprecyzowuje swoje plany.
Cieszycie się, że Sarsa daje się poznać także od innej, bardziej "ludzkiej" strony?
Posłuchaj najnowszego odcinka Pudelek Podcast!