Oliwia Miśkiewicz stała się rozpoznawalna za sprawą udziału w Love Island. Po opuszczeniu wyspy miłości zainteresowanie jednak podsycała burzliwym związkiem z Maciejem Szewczykiem. Choć spragniona atencji para początkowo zapewniała o wielkiej miłości, po serii internetowych kłótni, a nawet publicznych oskarżeniach o sponsoring i znęcanie się, postanowili ostatecznie zakończyć znajomość.
Kilka dni temu okazało się, że Oliwka nie zamierzała długo pozostawać singielką. O jej nowym wybranku dowiedzieliśmy się z instagramowej relacji na żywo Don Kasjo, podczas której Miśkiewicz oddawała się pocałunkom w ramionach Sashy Muzheiko.
Po tym, jak sieć obiegło nagranie przedstawiające, jak torunianka wymienia płyny ustrojowe z byłym uczestnikiem Top Model i Warsaw Shore, najwyraźniej stwierdziła, że nie ma sensu dłużej ukrywać związku. W sobotę na instagramowym profilu celebrytki pojawiła się między innymi fotografia ich splecionych dłoni. Para, niewiele robią sobie z zaleceń rządu, udała się na sopocką plażę, gdzie Oliwia nie omieszkała zapozować do zdjęcia.
Coraz śmielej do pokazywania relacji podchodzi także Sasha. Pochodzący z Ukrainy wielbiciel programów typu reality show w sobotę zabrał ukochaną na przejażdżkę luksusowym samochodem, czym oczywiście pochwalił się za pośrednictwem InstaStories. Podczas gdy podekscytowany Muzheiko pokazywał auto z każdej strony, jego wybranka grzecznie czekała, siedząc na miejscu pasażera i wpatrując się w ekran smartfona.
Tym chyba będę się bał "driftować", bo jestem z osobą towarzyszącą i odpowiadam za dwa życia, a nie tylko za jedno - stwierdził odpowiedzialnie Sasha.
Myślicie, że Oliwce podobała się atrakcja, jaką zapewnił jej nowy chłopak?