Trwa ładowanie...
Przejdź na
Mika
|
aktualizacja

Sąsiedzi, którzy zmienili jej życie w piekło, nadal są BEZKARNI. "10 lat spędziłam w strachu. Zaczyna się od nowa"

389
Podziel się:

Bożena Wołowicz musiała sprzedać dom, by uciec przed nękającymi ją sąsiadami. Teraz ten sam problem ma pan Antoni, który kupił posiadłość. Rodzina stalkerów wciąż czuje się bezkarna. Nie przestała też nękać pani Bożeny.

Sąsiedzi, którzy zmienili jej życie w piekło, nadal są BEZKARNI. "10 lat spędziłam w strachu. Zaczyna się od nowa"
Sąsiedzi, którzy zmienili jej życie w piekło, wyszli z więzienia (screen Uwaga TVN)

Bożena Wołowicz od 10 lat żyje w koszmarze. Musiała sprzedać dom i w tajemnicy przeprowadzić się w inne miejsce. Sąsiedzi utrudniający jej życie co prawda zostali skazani za stalking, jednak niedawno Sąd Najwyższy uwzględnił kasację oskarżonych. Sprawa wróciła do ponownego rozpatrzenia, a problem z rodziną K. ma teraz nowy właściciel domu.

Dramat pani Bożeny

Rodzina K., matka oraz dwójka dorosłych dzieci, nieustannie wzywa policję oraz składa setki absurdalnych zawiadomień do prokuratury. Pani Bożena była oskarżana o to, że jej pies szczeknął nad ranem, ale także o kradzież czy niszczenie mienia. Grożono jej nawet śmiercią.

Teraz ten koszmar zaczyna się od nowa, bowiem proces ma być powtórzony i rodzina K. czuje się bezkarna.

10 lat spędziłam w strachu, na ucieczkach i ukrywaniu się. To właśnie zaczyna się od nowa. To niezrozumiałe, niepojęte, jak do tego doszło – żaliła się Bożena Wołowicz.

Poszkodowana od wymiaru sprawiedliwości oczekuje obrony. A okazuje się, że ten daje przyzwolenie stalkerom na dalsze działania. Już odczuła skutki wypuszczenia rodziny K. na wolność – namierzyli szkołę, w której pracuje pani Bożena i wysłali oczerniające ją wiadomości do dyrekcji.

Jeżeli oni nie trafią do więzienia, to będę się tak ukrywać do końca życia. Wymiar sprawiedliwości chyba czeka na to, żeby oni mnie zabili i wtedy będą mieli dowód. To jest skandal – dodała z rozżaleniem.

Nowy właściciel także ma problemy z sąsiadami

Pan Antoni kupił dom od Bożeny Wołowicz 3 lata temu. Liczył, że odnajdzie w nim spokój, jednak jego życie zamieniło się w koszmar. Sąsiedzi utrudniają mu nawet wyjście z domu, obrzucają go wyzwiskami, ciągle wzywają policję.

Założyli jakieś czujki, żeby mi przeszkadzać. Jak wyjdę z domu, to zaczynają wyć. Wyje to od tygodnia non stop. Najgorzej jest w nocy, bo wystarczy, że przebiegnie kot i to się uruchamia – wytłumaczył pan Antoni.

Właściciel domu uważa, że "dokuczanie drugiemu człowiekowi to jest ich tlen". Awantury i wyzwiska stały się jego codziennością, a na przeprowadzkę w inne miejsce nie może sobie pozwolić.

Dlaczego proces będzie powtórzony?

Sąd Najwyższy uznał, że proces rodziny K. musi zostać powtórzony. Okazuje się, że liczne nagrania z uporczywego nękania pani Bożeny są niewystarczające. Pojawiły się też wątpliwości, czy sędziowie na pewno byli bezstronni. Opinie psychiatryczne są sprzeczne i niepełne, a sądy pierwszej i drugiej instancji nieprecyzyjnie ustaliły udział oskarżonych w zarzucanych im czynach.

Nie może być tak, że ktoś zostanie skazany, ukarany za to, że był w grupie, która zrobiła coś złego – tłumaczył Piotr Falkowski, zastępca rzecznika prasowego Sądu Najwyższego. Nie chodzi o to, żeby rozstrzygnięcie sądu się podobało, tylko żeby było dobre. Żeby sąd wziął po uwagę argumenty obu stron, opinie i je przeanalizował.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(389)
WYRÓŻNIONE
Jedyniezemsta
rok temu
A moze podajcie adres publicznie … to tych Państwa może odwiedzić sporo ciekawych osób
ola
rok temu
dla mnie niepojęte. Co niesamowitego. Jak nasz wymiar sprawiedliwości jest bezradny wobec takiego okrucieństwa.Przecież ci ludzie powinni nigdy nie wyjść z psychiatryka
KKKkk
rok temu
To jest dziki zachód normalnie nie kraj w środku europy.
anna
rok temu
to są chorzy ludzie których powinni przymusowo leczyć psychiatrycznie, współczuje Pani Bożenie
jamCi
rok temu
ta "stara" stalkerka-matka jest podobno lekarką, nie rozumiem jak ktoś przy zdrowych zmysłach idzie na wizytę do niej, apel - ludzie opamiętajcie się, niechby im się urwało źródło utrzymania
NAJNOWSZE KOMENTARZE (389)
Boguśka
3 tyg. temu
Czytałam w super ekspresie że do tej wołowicz przyjeżdżał jakiś facet no i ta stara lekarka była zazdrosna i podpuściła dzieci.Jak sie rozkręcili to już był koniec dla wołowicz.I tu tłem tego konfliktu jest zawiść o faceta a lekarka zmyśla że chodzi o oszustwo na metraż domu.
Marzena
4 tyg. temu
Skoro konflikt pojawił się dziesięć lat temu to dlaczego Bożena od razu nie wyprowadziła się stamtąd tylko siedziała tam i znosiła to dekade? W takich sytuacjach nie ma co czekać tylko trzeba uciekać od razu. Chyba że dom jest ważniejszy niż zdrowie.
Wsciekly
8 miesięcy temu
Pani Bożena nie ma serca,bo wcisnęła dom Panu Antoniemu wiedząc co sama przeżywa i że facet będzie miał dramat.To w porządku???
???
rok temu
Jeżeli był w grupie, ktora zrobiła coś złego, to panie /niedo/rzeczniku działali wspolnie i w porozumieniu i też podlega karze. To raczej nie powòd do ponownego rozpatrzenia sprawy,ktora smierdzi na kilometry....a dzialania policji, szkoda komentować....
Sprawiedliwy
rok temu
Każdy sędzia będzie lawirował,przeciągał sprawę,bo boi się że będzie od tej rodziny miał przerąbane.Wyrok na takich ludzi powinna wydawać sztuczna inteligencja,najlepsza by była karahłosty na początek co dziennie rano przez miesiąc.
Racławice
rok temu
....To tylko kwestia czasu....
dr med.
rok temu
Nie piszę komentarza, bo dużo wiem o kol. Małgorzacie jeszcze z pracy w Tarnowie. Gdybym to upubliczniła nie wyszłaby z mamra. Tak, że niech się opamięta, bo są przestępstwa, które się szybko nie przedawniają.
N...
rok temu
A co na to Ziobro
Dlubaczka
rok temu
Do Olgi - lekarka pracuje ,bo jest najlepsza i ma dużo pacjentów,a ty dziecko podłub sobie w nosie
Maja
rok temu
Staruszek ofiarą?A kto przesiedział pół swojego żywota w więzieniu?Otóż przemiły pań Antoni,ha ha ha dobre!
Mokka
rok temu
Sąsiad Antoni to kryminalista,nieźle dziary ma na ręce lewej,obejrzyjcie dokładnie z nim reportaże,obok niego stoją słoikiem z marihuaną, a pani reporterka pseudo wnikliwa,ale ni nie widzi,on pół swojego żywota przesiedział w pudle,cała wies o tym huczy,strach się bać, bo ma znów parę spraw sądowych i kto wie jak skonczy
Hej dziołcha
rok temu
Gośka już do ciebie jedziemy, wiem,że to czytasz więc się przygotuj z całą swoją rodzinką. Bądź wciąż gotowa, bo może wstąpimy po drodze na kawę do znajomych banderowców (byli nimi na Ukrainie ale pamiętaj, że banderowcem się jest do końca życia), którzy bardzo lubią takich jak wy i też chcieliby was poznać. To przygotuj już coś do jedzenia, do picia (tutaj musi być dużo, o wiele więcej niż dwa litry), jakieś dobre łóżka do spania, bo szybko nie wyjdziemy a na pewno macie sporo miejsca bo chata duża. Tylko postaraj się żebyś nie zawiodła nowych gości. I już lepiej otwórz drzwi co byśmy nie musieli zbytnio w nie pukać ....
Halo
rok temu
To po co piszecie na wykopie gdzie i kiedy się umawiacie. Takie rzeczy inaczej się ustala, zawsze można dać jakiegoś tymczasowego maila czy coś. Tamci śledzą wszystko co publiczne, więc na wykopie też. A oni mają nie wiedzieć kiedy dokładnie będzie interwencja. Tak, żeby wciąż jej się bali i żeby w końcu wysiadały te mózgi z ciągłego napięcia
sandra
rok temu
patologia , dręczenie sąsiadów, jednak wykształcenie nie ma nic wspólnego z kulturą i szacunkiem do ludzi
...
Następna strona