5 września odbyła się oficjalna premiera filmu Antoniego Krauzego, Smoleńsk. Pierwsze recenzje były dość powściągliwe, ponieważ na seans nie dostali się dziennikarze. Później okazało się, że film podoba się chyba tylko Jarosławowi Kaczyńskiemu. Entuzjazm szybko stracili nawet aktorzy, którzy w nim wystąpili.
Nienajlepsza oglądalność zachęciła działacza Prawa i Sprawiedliwości do podjęcia konkretnych działań. Bartosz Walczak postanowił wysłać uczniów do kina za publiczne pieniądze.
Zobacz: Starosta z PiS sponsoruje szkołom bilety na Smoleńsk. "Stać nas na to!"
"Smoleńsk" obejrzało w kinach tylko 100 tysięcy osób!
Joanna Scheuring-Wielgus z partii Nowoczesna ostro krytykuje rządy PiS oraz ustawę antyaborcyjną. Posłanka w rozmowie z nami w Sejmie przyznała, że widziała Smoleńsk:
Byłam na tym filmie. Powiem szczerze, że polecam wszystkim ten film, jako artystyczne dno. Filmu tak fatalnie skrojonego, bez wartości artystycznych, bez akcji, bez pomysłu na fabułę dawno nie widziałam. Z warsztatowego punktu widzenia klapa totalna.
Zobacz też:"To, co się dzieje w Polsce, to cofnięcie nas do średniowiecza! BĘDZIEMY CHRONIĆ GWAŁCICIELI"