Walka o wymarzoną sylwetkę nie należy wcale do zadań prostych. Czasem bywa tak, że bodźcem do zmian jest konkretne wydarzenie, które staje się początkiem nowego etapu w życiu. Tak było w przypadku Genevieve Smith, 44-latki z Cheshire w Anglii, która postanowiła schudnąć po wstydliwym incydencie na pokładzie samolotu.
Zobacz też: Zrzuciła 100 kilogramów bez zabiegów, trenera i dietetyka. Tak dziś wygląda Kasia Guzik (ZDJĘCIA)
Schudła prawie 50 kilogramów. Aż trudno uwierzyć, jak się zmieniła
Pandemia, z którą świat zmagał się w 2020 roku, odbiła się nie tylko na naszym zdrowiu, ale także na nawykach żywieniowych. Podobnie wyglądało to w przypadku Genevieve, która po tym, jak sytuacja się uspokoiła, wybrała się z rodziną na wakacje w Hiszpanii. Słoneczna aura Fuertaventury niestety jej nie sprzyjała, bo z powodu kompleksów wstydziła się pójść na plażę.
Zobacz także: Była uzależniona od jedzenia czipsów. Dzięki nowej diecie schudła 60 kilogramów. Pokazała efekty metamorfozy (FOTO)
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przełomowym momentem był jednak problem na pokładzie samolotu, gdy kobieta nie mogła zapiąć pasów i musiała poprosić personel o przedłużacz. Po powrocie do domu stwierdziła, że czas wziąć sprawy w swoje ręce i zmieniła dotychczasowe nawyki. Do minimum ograniczyła gotowe dania oraz węglowodany i tłuszcze, za to wprowadziła do diety koktajle i zupy oraz produkty bogate w białko.
Pierwsze efekty było widać już po kilku tygodniach, a dziś, niemal dwa lata od pamiętnego incydentu, Genevieve schudła łącznie niemal 50 kilogramów. Teraz sama pomaga tym, którzy pragną schudnąć, służąc obserwującym przydatnymi radami. Co więcej, po roku wróciła na wakacje w to samo miejsce i tym razem czerpała garściami z tego doświadczenia.
To wspaniałe uczucie, gdy ma się porównanie rok do roku. W końcu byłam szczęśliwa. Miałam dużo więcej energii, dobrze czułam się w tym, co miałam na sobie. Nie próbowałam się już zakrywać. Moja samoocena zdecydowanie się poprawiła - wspominała w wywiadzie dla "The Mirror".
Porównajcie sami. Imponująca metamorfoza?