Walka o "wymarzoną" sylwetkę to bez wątpienia niełatwe wyzwanie, które wymaga sporo poświęcenia, cierpliwości i determinacji. Często impulsem do podjęcia takiego trudu jest konkretne wydarzenie, które staje się punktem zwrotnym oraz początkiem nowego etapu w życiu. Chęć poczucia się pewnie w swoim ciele np. na wakacjach, może okazać się właśnie wystarczającą motywacją, by podjąć się tego wyzwania.
Zapewne sporo do powiedzenia na ten temat może mieć Genevieve Smith. Pochodząca z Cheshire w Anglii 44-latka przez lata zmagała się z nadprogramowymi kilogramami. Po wstydliwym incydencie na pokładzie samolotu kobieta postanowiła zmienić swoje życie, decydując się na dietę oraz odbywanie regularnych treningów. Dzięki ciężkiej pracy dziś może pochwalić się spektakularną metamorfozą.
ZOBACZ TAKŻE: Kasia Guzik schudła 100 kilogramów (!) bez operacji i pomocy dietetyka: "Nie chciałam umrzeć przed czterdziestką"
Miała nieprzyjemny incydent podczas wakacji. Po zdarzeniu schudła 50 kg
Kilka lat temu Brytyjka wybrała się z rodziną na wakacje do Hiszpanii. Ich wyborem była słoneczna Fuerteventura. Niestety z powodu kompleksów Smith wstydziła się pójść na plażę. Przełomowym momentem w jej życiu była jednak podróż samolotem. Genevieve miała wówczas spore problemy z zapięciem pasów bezpieczeństwa, dlatego poprosiła personel pokładowy o specjalny przedłużacz. Po powrocie do domu kobieta stwierdziła, że to jest najwyższy czas, aby zadbać o siebie i swoje zdrowie.
Genevieve Smith postanowiła zminimalizować spożycie gotowych dań oraz ograniczyć węglowodany i tłuszcze. W zamian wprowadziła do swojej diety zdrowe koktajle i różne zupy. Nowe nawyki żywieniowe kobiety były kluczowym elementem jej drogi do lepszej sylwetki oraz samopoczucia. W zaledwie dwa lata Genevieve schudła łącznie blisko 50 kilogramów. Mało tego, po wygranej walce z kompleksami Brytyjka postanowiła wrócić na wakacje w to samo miejsce, gdzie poczuła motywację do zmian.
To wspaniałe uczucie, gdy ma się porównanie rok do roku. W końcu byłam szczęśliwa. Miałam dużo więcej energii, dobrze czułam się w tym, co miałam na sobie. Nie próbowałam się już zakrywać. Moja samoocena zdecydowanie się poprawiła - wspominała w wywiadzie dla "The Mirror".