Sebastian Fabijański już dawno temu udowodnił, że jego aspiracje wychodzą daleko poza granie w filmach. Ambitny aktor rapuje, maluje, pomaga Maffashion w wymyślaniu kampanii reklamowych, a od niedawna także reżyseruje.
Nie da się nie zauważyć, że od jakiegoś czasu Fabijański coraz chętniej zabiera też głos w nurtujących opinię publiczną sprawach społeczno-politycznych. Gdy cała Polska żyła kryzysem na granicy polsko-białoruskiej, Seba wyznał, że jest "zmęczony" tym, jak polityka wpływa na nastroje w kraju, apelując, by nie ekscytować się sprawą ponad miarę.
Podczas ostatniej rozmowy ukochanego Maffashion z reporterem Pudelka pojawił się temat szczepień przeciwko COVID-19, który niezmiennie wywołuje wśród Polaków mnóstwo emocji. Choć autorytety medyczne przekonują, że to jedyny skuteczny sposób w walce z pandemią, nie brakuje osób głoszących w mediach teorie spiskowe.
34-latek, zapytany o kwestię szczepień, dyplomatycznie odparł, że w obecnej sytuacji jest za wolnym wyborem.
Chodzi o wolność. Z każdej strony cię dzisiaj zniewalają. Nawet te pieprzone paszporty covidowe. Ta selekcja to jest zniewolenie - stwierdził Sebastian. Nie chodzi o namawianie do szczepień. Chodzi o rozliczanie z tego, czy są zaszczepieni, czy nie. Odpowiedzialność społeczna jest czymś bardzo istotnym. Natomiast żyjemy w czasach, gdzie bardzo dba się o wolną wolę, więc wszelkie próby przymuszania do czegokolwiek zawsze będą spotykać się ze sprzeciwem. Ja nie mówię, czy to jest dobre, żeby się szczepić, czy złe.
Celebrycie nie podoba się, że po raz kolejny doszło w Polsce do sytuacji, w której rząd dzieli ludzi.
To jest decyzja każdego człowieka - podsumował. I moim zdaniem tak to powinno wyglądać. Jak wchodzę na Twittera i widzę starcia antyszczepionkowców z proszczepionkowcami, to jedni drugich by najchętniej pozabijali.
W rozmowie Fabijański podkreślił również, że nie jest antyszczepionkowcem, ale " w wielu kwestiach naszego życia jest sceptyczny".
Przerażają mnie skrajne obozy - podsumował.
Zobaczcie całą rozmowę. Zgadzacie się z nim?