Trwa ładowanie...
Przejdź na
Dymek
Dymek
|

Sebastian Fabijański: "Grają w g**wnianych produkcjach, a potem mówią, że to świetne kino". Mówi o sobie?

167
Podziel się:

"Gardzący show biznesem" Sebastian wyznaje, że "nigdy nie zrobił nic dla pieniędzy". Wierzycie mu?

Sebastian Fabijański: "Grają w g**wnianych produkcjach, a potem mówią, że to świetne kino". Mówi o sobie?
(eastnews, eastnews)

Sebastian Fabijański robi wszystko, by fani w końcu uznali go za aktora z najwyższej półki. Niestety, wychodzi to dość średnio, gdyż w opinii publicznej uchodzi głównie za "gardzącego show biznesem" celebrytę. W ostatnim jednak czasie głośno o nim przede wszystkim ze względu na bliską relację z Julią ze Złotowa, znaną szerzej jako Maffashion.

Choć jak już wspomnieliśmy Sebastian "gardzi show biznesem", to dwoi się i troi, by w nim zaistnieć. Ostatnio nawet jako raper. W rozmowie z Plejadą Fabijański przyznał, że jego początki w świecie hip hopu były dość trudne ze względu na zamożność jego rodziców, przez co koledzy "niszczyli" go na Gadu-Gadu...

Myśleliśmy, że owe wyznanie będzie już kwintesencją tej rozmowy, ale nie. Sebastian postanowił podzielić się jeszcze refleksją na temat polskich aktorów, które szczerze nas zaskoczyło. Chyba dość nieświadomie Sebastian sam skomentował siebie, mając chyba na celu "wbić szpilę" kolegom po fachu. Zapytany o aktorów, "którzy grają w komercyjnych filmach i mówią, że przyświeca im misja, a nie chęć zarobku", wyznał:

"To dla mnie niepojęte. Jak można sprzedawać ludziom takie bzdury, jednocześnie gloryfikując swoje zasługi? Aktorzy grają w g..nianych produkcjach, a potem mówią, że to świetne kino. Chcą zrobić sobie dobrze? To niech poczytają listy miłosne na swoich fanpage’ach" - mówi Fabijański dla Plejady.

"Podpisując umowę, zobowiązujemy się do tego, żeby nie wypowiadać się negatywnie na temat filmu, ale jest fundamentalna różnica między negatywnymi a hiperpozytywnymi, wręcz odklejonymi opiniami, które trącą doktryną. Pamiętam, jak aktorka grająca jedną z głównych ról w "Botoksie" powiedziała o tym filmie: "Nie oszukujmy się. Patryk zrobił film psychologiczny". Kurtyna" - wspomina.

Jak dodał, nigdy nie zrobił nic dla pieniędzy, aczkolwiek jeśli mu się do zdarzy, chętnie o tym opowie. Natomiast jego rola u Vegi była ponoć tylko dobrą zabawą...

"Naprawdę dobrze bawiłem się na planie "Pitbulla” czy nawet "Botoksu”. Zrobiłem kilka filmów dla zabawy, ale nie dla kasy".

Wierzycie mu?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(167)
WYRÓŻNIONE
pati
5 lata temu
mam wrażenie, ze on strasznie próbuje się „wyróżnić” i udaje takiego alternatywnego kolesia, a prawda jest taka ze siedzi w g*wnie show-biznesu po czubek głowy. hipokryta, który mysli, ze jest inny i oryginalny
Hanna
5 lata temu
gardzący show biznesem i pieniędzmi bananowy dzieciak udziela wywiadu Plejadzie I spotyka się z atencyjną blogerką😂, no coś tu zgrzyta w tym wizerunku buntownika.
Warszawa wie
5 lata temu
Miał kasywe „dolcze” w liceum bo chodził z paskiem D&G ze złotą klamrą...
Ami
5 lata temu
On jest tak obrzydliwy że szok .Zero męskości .Widać że jest bardzo złym człowiekiem i ma złą energię .Normalna kobieta na pewno z nim nie będzie .
xxx
5 lata temu
Wierzę to ja w to, że Dymek przepisuje bzdury ze szmatławców, bo nie ma o czym pisać! Robi po 7 wrzutek z jednego pseudo-wywiadu!
NAJNOWSZE KOMENTARZE (167)
Rychu
5 lata temu
No cóż polskie kino ostatnich dwudziestu lat, to równia pochyła . Filmy kiepskie, aktorzy z ulicy, bez warsztatu, ładną buzię masz, to w filmie grasz i tyle. Same seriale i to w większości tak nudne, że się chce spać zanim się czołówka skończy.
NIE MAM PYTAŃ
5 lata temu
Urodził się i dorastał w Warszawie. W dzieciństwie doznawał odrzucenia przez rówieśników. Jego ojciec był kibicem klubu Legia Warszawa, więc siłą rzeczy zaprowadził Sebastiana na treningi piłki nożnej, co pomagało mu w przezwyciężaniu trudności adaptacyjnych wśród rówieśników. Planował karierę piłkarza, jednak ze względów zdrowotnych nie był w stanie profesjonalnie uprawiać tej dyscypliny sportowej. Przez rok studiował w Wyższej Szkole Komunikowania i Mediów Społecznych im. Jerzego Giedroycia w Warszawie o profilu aktorskim. Dwa razy bez powodzenia próbował dostać się do państwowej szkoły teatralnej, po pierwszym niepowodzeniu spędził rok w prywatnej szkole aktorskiej, po drugim zniechęcony poszedł na studia prawnicze. Jednak dzięki namowom matki nie zrezygnował z grania, dostał angaż w serialu Tancerze. Zrezygnował z kolejnego sezonu serialu, bo w końcu udało mu się dostać na dwóch szkół aktorskich: w Krakowie i w Łodzi. Wybrał Akademię Sztuk Teatralnych w Krakowie, został z niej wyrzucony już po pierwszym roku; zbyt dużo dyskutował, podważał wydawane mu polecenia, był zbyt wnikliwy i dodatkowo zdarzało mu się omijać niektóre zajęcia. Do roku 2007 był uzależniony od alkoholu.
Dzczyp
5 lata temu
Zwykly lamus.
dupek
5 lata temu
reklamki diet pudełkowych - spoko xd
olo
5 lata temu
Jaki szczery do bólu--- mówi o sobie, że gra tylko w gównianych produkcjach !!!!!! To sie chwali !! Dobrze, ze istnieje Wega-- bo inaczej byłoby-- szaro, smuyno i jesień.......
Marylin M
5 lata temu
Teraz zagrał w Psach i wielka gwiazda... No myślał by kto, bufon z wiecznie nadąsaną miną. James Dean od siedmiu boleści.
Jvcd
5 lata temu
Dla mnie hipokryta
HEN
5 lata temu
Dla zabawy to można iść do knajpy z kolegami, a nie zapier..... od świtu do nocy w filmach, za które bierze sporą kasę :/
Szkodnik
5 lata temu
Dla mnie spoko gosciu
asp
5 lata temu
wierzę mu, zarabianie kasy to dobra zabawa
Hanna
5 lata temu
Bo "Kamerdyner" jest filmem niegównianym ? Według mnie to po prostu zmarnowany temat na wspaniałą opowieść, zaprzepaszczona okazja do pokazania dramatu tamtych ludzi. Tyle
Kik
5 lata temu
Co za tandetny pozer. Wygląda jak ofiara mongolizmu. Wysławia się nie ekspresyjnie. Aktorsko to człowiek dno. A mniemanie ma o sobie kosmiczne. To zwykły drobnoustrój aktorski.
Sebs
5 lata temu
A ja go lubię, James Dean polskiej sceny.
Sebs
5 lata temu
A ja go lubię, James Dean polskiej sceny.
...
Następna strona